Angelo Lorenzetti: Moi zawodnicy zasłużyli na ogromne brawa

Materiały prasowe / legavolley.it
Materiały prasowe / legavolley.it

Diatec Trentino w pierwszym meczu półfinałowego pojedynku pokonał 3:1 drużynę Sir Safety Perugia. Podopieczni trenera Lorenzettiego podnieśli się po bardzo nieudanym i wysoko przegranym pierwszym secie.

W tym artykule dowiesz się o:

Diatec Trentino zakończył rundę zasadniczą na drugim miejscu w tabeli Serie A, ale jego przewaga nad trzecią Sir Safety Conad Perugia wynikała tylko z lepszego stosunku setów. Dlatego półfinałowa rywalizacja tych drużyn od początku zapowiadała się na bardzo zaciętą.

Pierwsza jej odsłona odbyła się w niedzielę w Trydencie i była dosyć zaskakująca. W pierwszym secie goście z Perugii zmietli wręcz z parkietu rywali i całkowicie dominowali na boisku. Jednak nieoczekiwanie w trzech następnych to podopieczni Angelo Lorenzettiego byli górą i to oni wygrali całe spotkanie 3:1.

- Mój zespół zasłużył na wielkie brawa za to, jak podniósł się po koszmarnym pierwszym secie - ocenił szkoleniowiec. - Zawodnicy nie stracili głowy, nie wpadli w panikę i nadal grali zespołowo. Włożyli masę serca w odwrócenie spotkania mimo brutalnego lania na początku - chwalił podopiecznych.

Następne starcie w rywalizacji toczonej do trzech zwycięstw odbędzie się w sobotę 25 marca, tym razem na boisku w Perugii. - Ta wygrana w pierwszym meczu na pewno jest ważna w kontekście całego półfinału, ale prawda jest taka, że jeżeli chcemy wygrać cały pojedynek z Perugią, to musimy wiele poprawić - podsumował Lorenzetti. - Podczas treningów prezentujemy o wiele lepszą siatkówkę niż to pokazaliśmy w tym pierwszym meczu. Musimy umieć utrzymać tę jakość gry oraz znacząco poprawić zagrywkę. W pierwszym spotkaniu w ogóle nie zrealizowaliśmy założeń dotyczących naszego serwisu - przyznał doświadczony trener, który rok temu zdobył mistrzostwo Włoch z zespołem z Modeny.

ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji

Komentarze (0)