Enea PTPS - Atom Trefl: kto lepiej odrabia zaległości?

WP SportoweFakty / Justyna Serafin
WP SportoweFakty / Justyna Serafin

Enea PTPS Piła i Atom Trefl Sopot przed końcem fazy zasadniczej Orlen Ligi rozegrać muszą jeszcze zaległy mecz z 15. kolejki rozgrywek. Oba zespoły walczą o uniknięcie baraży, pojedynek powinien więc być zacięty.

Tuż przed zakończeniem rundy zasadniczej Orlen Ligi, Enea PTPS Piła i Atom Trefl Sopot będą nadrabiać zaległości z 15. kolejki. Oba zespoły sąsiadują ze sobą w tabeli. Sopocianki zajmują w niej jedenastą lokatę, wyprzedzając podopieczne Jacka Pasińskiego o jeden punkt. Zarówno jednej, jak i drugiej drużynie, nadal grożą więc baraże, które mogą zakończyć się wypadnięciem z ekstraklasy.

Motywacji na pewno więc w zaległym pojedynku nikomu nie zabraknie. Warto wziąć też pod uwagę fakt, że ostatnich pięć spotkań Atomu Trefla kończyło się tie-breakami. Sopociankom nie można odmówić ambicji, która sprawia, że potrafią urywać punkty znacznie wyżej notowanym od siebie rywalkom. Po niedawnej zmianie trenera zdołały wygrać dwa sety z ŁKS-em Commerceconem Łódź i zwyciężyć w starciu z Polskim Cukrem Muszynianką Muszyną. W Pile z pewnością chciałyby zdobyć pełną pulę i są w stanie tego dokonać.

Tym bardziej, że Enea PTPS nie wygrała meczu od 21 stycznia, kiedy to 3:0 pokonała Legionovię Legionowo. Od tego czasu poniosła osiem porażek, w tym siedem za trzy punkty. Legionovianki nie będą więc faworytkami środowego starcia. Zwłaszcza, że pierwszej rundzie fazy zasadniczej w Sopocie przegrały 0:3.

Bliskość strefy spadkowej może jednak podziałać mobilizująco na gospodynie, które ostatni mecz rundy rewanżowej rozegrają przecież z radzącymi sobie ze zmiennym szczęściem siatkarkami z Muszyny. Anita Kwiatkowska i spółka na pewno rzucą na mecz z podopiecznymi Piotra Olenderka wszystkie siły. Jeśli weźmiemy pod uwagę problemy zdrowotne ich przeciwniczek (przemęczone Magdalena Damaske i Justyna Łukasik), wyraźnie zobaczymy, że nie są w tym starciu bez szans.

Enea PTPS Piła - Atom Trefl Sopot / 22 marca (środa), godz. 18:00

ZOBACZ WIDEO: Oktawia Nowacka nie mogłam uwierzyć, że to wydarzyło się naprawdę

Źródło artykułu: