Pierwsze starcie tych drużyn zakończyło się triumfem ekipy Istanbul BBSK 3:2, co sprawiało, że w nieco lepszej sytuacji przed rewanżem był zespół z Turcji. Każda wygrana dawała przyjezdnym awans do 1/3 finału Ligi Mistrzów, a triumf w dwóch setach uprawniał gości do gry w złotym secie, który decydowałby o miejscu w dalszej fazie rozgrywek.
Berlińczycy nie mogli sobie pozwolić na porażkę, lecz spotkanie od początku nie układało się po ich myśli. Choć gospodarze dysponowali lepszym przyjęciem, to jednak nie potrafili tego przełożyć na skuteczną grę w ofensywie. Przyjezdni skrzętnie wykorzystywali wszystkie błędy popełniane przez rywali, lepiej grali blokiem, a Nicolas Marechal nękał gospodarzy swoją zagrywką.
Po dwóch setach goście prowadzili 2:0, wygrywając kolejne partie do 21 i 18. To sprawiało, że drużyna Berlin Recycling Volleys postawiona została pod ścianą i nie mogła sobie już pozwolić na wpadkę. Dwie przegrane partie podziałały niczym płachta na byka. Niemiecki zespół w trzeciej odsłonie w niczym nie przypominał drużyny, która w dwóch poprzednich musiała uznać wyższość rywala.
Rozgrywający Sebastian Kuhner umiejętnie gubił blok przeciwników, wykorzystywał dobre przyjęcie. Gospodarze wzmocnili zagrywkę i poprawili grę blokiem. Dzięki tym elementom grali dużo skuteczniej. Goście byli bezradni i nie potrafili nawiązać walki z BRV, zdobywając w dwóch kolejnych odsłonach 13 i 14 punktów.
ZOBACZ WIDEO Himalaista Adam Bielecki marzy o zimowym wejściu na K2. "To wielkie wyzwanie"
Tie-brak dla obu drużyn był rywalizacją o "być albo nie być" w Lidze Mistrzów. Doskonale zdawały sobie sprawę z tego, że porażka może oznaczać koniec dalszej gry. Turcy przystąpili do tej partii mocno zmobilizowani, postawili wszystko na jedną kartę. Grali dużo lepiej niż w poprzednich przegranych partiach. Po grze na przewagi 16:14 wygrali gospodarze i doprowadzili do złotego seta. W nim znów gorą byli gospodarze i to oni cieszyli się z awansu do 1/3 finału Ligi Mistrzów.
Berlin Recycling Volleys - Istanbul BBSK 3:2 (21:25, 18:25, 25:13, 25:14, 16:14). Złoty set: 15:11.
BRV: Okolić, Kramm, Vigrass, Zhukouski, Schott, Ter Maat, Perry (libero) oraz Kuhner, Carroll, Marshall.
BBSK: Peksen, Rouzier, Hayirli, Cosković, Matić, Marechal, Mert (libero) oraz Cin, Price, Antanovich.