Anna Werblińska: Nie będziemy się bawić w kalkulowanie

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko

Chemik Police pokonał Developres SkyRes 3:0 w pierwszym półfinale walki o mistrzostwo Polski. - Bardzo się cieszę, bo zafunkcjonowało wszystko, co miało zafunkcjonować - przyznała Anna Werblińska.

Ponad 2 tys. kibiców zgromadziło się w rzeszowskim Podpromiu, by obejrzeć półfinałowe starcie pomiędzy Developresem SkyRes a mistrzyniami Polski, Chemikiem. Rzeszowianki liczyły, że sprawią niespodziankę, jednak przyjezdne nie pozostawiły żadnych złudzeń swoim rywalkom.

- Wiedziałyśmy, że rzeszowianki od samego początku naskoczą na nas i tak też się stało. Prowadziły, jednak zachowałyśmy chłodne głowy, doprowadziłyśmy do remisu i w konsekwencji do tego, ze wygrałyśmy pierwszego seta. Łatwiej było nam później wejść w kolejne partie. Bardzo się cieszę, bo zafunkcjonowało wszystko, co miało zafunkcjonować. Wiadomo, troszeczkę własnych pomyłek, ale siatkówka to jest gra błędów - przyznała Anna Werblińska.

Poniedziałkowa potyczka była czwartym starciem obu ekip w tym sezonie i czwartym zwycięstwem podopiecznych Jakuba Głuszaka. - Bardzo się cieszę, że na takim trudnym terenie wygrałyśmy 3:0, mamy jedno zwycięstwo i myślę, że psychicznie będzie nam się lepiej przygotować do kolejnego meczu - stwierdziła siatkarka.

W końcówce fazy zasadniczej Chemik zaskoczył wszystkich przegrywając trzy pojedynki. Mimo to, policzanki nadal pozostały faworytem w walce o tytuł mistrza Polski. - Doszedł kryzys, zmęczenie, ale najważniejsze jest to, że potrafiłyśmy dobrze trenować w tym trudnym dla nas okresie. Wyszłyśmy na mecz i pokazałyśmy, że ten kryzys jest daleko za nami - podkreśliła zawodniczka.

Spotkanie rewanżowe rozegrane zostanie w sobotę, 8 kwietnia o godzinie 14:45. Drużynie z Polic, do awansu do finału będzie brakowało tylko dwóch wygranych setów. W przypadku remisu w dwumeczu, rozegrany zostanie złoty set. - Nie będziemy się bawić w kalkulowanie. Wyjdziemy w następnym spotkaniu po to, aby je wygrać. Jest to na pewno niesprawiedliwe, bo tak naprawdę w tym dwumeczu decyduje dyspozycja dnia i ciężko później jest to wszystko nadrobić. Niestety, takie są zasady i my musimy się z tym pogodzić - oceniła Werblińska.

ZOBACZ WIDEO James Rodriguez przesądził o zwycięstwie. Zobacz skrót meczu Kolumbia - Boliwia [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (1)
avatar
Bogusia Bogusia
4.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
ja mam jeszcze kaca moralnego po atomie .