- Nie chcę usprawiedliwiać drużyny, ale zawsze w turnieju jest tak, że przytrafia się słabszy dzień. Rozmawialiśmy już z dziewczynami i wyjaśniliśmy sobie pewne rzeczy. Najważniejsze jest teraz to, co jest teraz przed nami. Mam nadzieję, że wyciągniemy z tego lekcję na przyszłość - mówił po ostatnim spotkaniu Polek Grzegorz Wagner, trener kadry kadetek.
Można było tłumaczyć taki, a nie inny wynik zaskoczeniem wywołanym zmianą pozycji Jovany Miroslavjević z libero na przyjmującą (zmianą udaną, bo młoda Serbka zdobyła 16 punktów, najwięcej w swojej ekipie) i kontrowersyjnymi decyzjami sędziego, ale tak naprawdę Biało-Czerwone po prostu zagrały słabo w ataku i nie zasłużyły na zwycięstwo. Sety przegrane do 7 i 14 na pewno nie przyniosły im chluby; co prawda dzięki aż 9 punktowym zagrywkom podopieczne Grzegorza Wagnera wyrównały stan meczu w drugim secie i podniosły swoją skuteczność w partii numer cztery, ale gorsze przyjęcie nie pozwoliło im na swobodne wyprowadzanie akcji.
Najlepiej w drużynie przegranej punktowała Julia Szczurowska (15 pkt., 43 proc. skuteczności), ale brakowało jej wsparcia ze strony reszty zespołu. Ostrzeliwana zagrywkami Serbek Zuzanna Górecka nie pokazała swoich możliwości w ofensywie (11 pkt.), nie mówiąc o pozostałych zawodniczkach odpowiedzialnych za zdobywanie punktów.
Mimo porażki młoda polska reprezentacja zachowała drugie miejsce w grupie B czempionatu Europy, gwarantujące miejsce w półfinale turnieju. Biało-Czerwone (6 punktów, bilans setów 7:5) o punkt wyprzedzają Rumunki i o dwa punkty Serbki. W środę nasze rodaczki czeka mecz z najsłabszą w grupie Grecją, w czwartek czeka je konfrontacja z niepokonaną jak do tej pory Białorusią. Oba mecze zostaną rozegrane o godzinie 17:30.
Polska - Serbia 1:3 (7:25, 25:20, 14:25, 21:25)
ZOBACZ WIDEO Barca wygrała bez Messiego. Suarez zbliżył się do Argentyńczyka [ZDJĘCIA ELEVEN]
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)