Agata Sawicka: Czuję że uczestniczę w tym wszystkim

PAP / PAP/Maciej Kulczyński
PAP / PAP/Maciej Kulczyński

Choć kontuzja wyłączyła ją z gry do końca sezonu, Agata Sawicka jeździ za koleżankami z Impela Wrocław i wspiera je zza band reklamowych.

16 lutego w meczu z Grot Budowlanymi Łódź wrocławska libero zerwała więzadła w prawym kolanie i musiała poddać się operacji. Obecnie dochodzi do siebie, a co najważniejsze, nie traci pogody ducha.

- Nie ma co się martwić. Ja się naprawdę czuję świetnie jak na siedem tygodni po operacji. Jest to ciężka praca, jak to rehabilitacja, ale nie można myśleć o niczym innym, jak o tym, by było dobrze i iść do przodu - mówiła Agata Sawicka.

Zawodniczka leczy się w Łodzi, więc nie widziała innej możliwości, jak wizyty na wtorkowym meczu. - Fakt, rehabilituję się w tym mieście, więc do hali miałam rzut beretem. Ale we Wrocławiu również będę wspierać dziewczyny całym sercem. Czuję, że uczestniczę w tym wszystkim i myślami jestem z nimi, więc nie może mnie zabraknąć - dodała libero Impel Wrocław.

Jej koleżanki znajdują się w trudnym położeniu. Aby zagrać o mistrzostwo kraju, muszą pokonać Grot Budowlanych Łódź w trzech lub czterech setach, a następnie triumfować w złotym secie. W pierwszym meczu przegrały bowiem 1:3. - To będzie zupełnie inny mecz. Gorąco wierzę, że wygramy we Wrocławiu i będziemy w finale - zapowiedziała "Qlka".

ZOBACZ WIDEO Pięć bramek w pół godziny - Sevilla rozbiła Deportivo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

W jej miejsce klub pozyskał 18-letnią Marię Stenzel z SMS-u PZPS Szczyrk. Sawicka z uwagą obserwuje jej występy. - Podziwiam ją bardzo, bo weszłą w bardzo trudnym momencie sezonu. Bardzo mocno trzymam za nią kciuki. Mam nadzieję, że podoła i będzie bardzo fajnie grała, więc Mary: trzymaj się! - zakończyła.

Rewanżowe spotkanie Impela z Grot Budowlanymi zaplanowano na godzinę 18:00 w poniedziałek, 10 kwietnia.

Źródło artykułu: