Kolejny kontrakt w Jastrzębskim Węglu

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Kolejny siatkarz postanowił przedłużyć umowę z Jastrzębskim Węglem. Na pozostanie w śląskim klubie zdecydował się Grzegorz Kosok. 31-latek podpisał dwuletnie kontrakt.

Sezon 2016/2017 w PlusLidze powoli dobiega końca. Wszystko wskazuje na to, że po zakończeniu rozgrywek nie dojdzie do rewolucji w zespole Jastrzębskiego Węgla. Po tym jak przed kilkoma tygodniami kontrakty z klubem przedłużyli Maciej Muzaj, Salvador Hidalgo Oliva oraz Lukas Kampa, w poniedziałek ogłoszono parafowanie kolejnej umowy.

Przez kolejne dwa lata w śląskim klubie będzie grać Grzegorz Kosok. 31-latek trafił do Jastrzębskiego Węgla po raz pierwszy w sezonie 2014/2015, po czym na rok odszedł do Bydgoszczy i ponownie wrócił do Jastrzębia-Zdroju. - Bardzo się cieszę, że "Król Kosa", jak nazywamy go w drużynie, zostaje z nami. Grzegorz rozgrywa świetny sezon. Wniósł do drużyny naprawdę wiele doświadczenia. Jego powrót do Klubu przed tym sezonem okazał się bardzo dobrą decyzją. Dla wszystkich. Będziemy kontynuować pracę w przyszłym sezonie i budować wspólnie coś wielkiego - powiedział trener Mark Lebedew.

W tym sezonie jastrzębska drużyna awansowała do strefy medalowej PlusLigi. W pierwszym meczu półfinałowym ekipa prowadzona przez Lebedewa przegrała 0:3 z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Zatrzymanie na kolejny sezon czołowych siatkarzy pozwala jednak jastrzębianom myśleć o walce o czołowe lokaty również w kolejnych rozgrywkach.

- Przedłużenie kontraktu z Grzegorzem Kosokiem jest kolejnym dowodem na to, że poważnie myślimy o przyszłości Klubu. Wcześniej przedłużyliśmy umowy z Lukasem Kampą, Salvadorem Hidalgo Olivą oraz Maciejem Muzajem, a teraz dochodzi do tego kolejny ważny gracz z podstawowego składu naszego zespołu. Tak jak zapowiadaliśmy, chcieliśmy zachować trzon drużyny i to nam się udało. Grzegorz jest ważnym "ogniwem" w zespole, w tym sezonie bardzo nam pomógł i wierzę, że tak samo będzie w kolejnych sezonach - stwierdził Adam Gorol, prezes klubu z Jastrzębia-Zdroju.

ZOBACZ WIDEO Pięć bramek w pół godziny - Sevilla rozbiła Deportivo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)