Przed MKS-em Będzin ostatnia batalia. "Myślenie o dwóch setach zemści się na nas"

WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Na zdjęciu: drużyna MKS-u Będzin
WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Na zdjęciu: drużyna MKS-u Będzin

Siatkarze MKS-u Będzin mogą zakończyć sezon PlusLigi na 11. miejscu. W decydującym starciu zmierzą się z Espadonem Szczecin. Jakub Peszko przyznał, że rywale są doświadczonym zespołem.

W tym artykule dowiesz się o:

W decydującej fazie sezonu PlusLigi podopieczni Stelio DeRocco rywalizują o 11. miejsce, ich przeciwnikiem jest Espadon Szczecin. Pierwsze spotkanie było niezwykle emocjonujące, ale to MKS Będzin zwyciężył 3:1. - Udało się wygrać ten mecz, w pierwszym secie Espadon zaczął nam trochę uciekać - powiedział Jakub Peszko.

Rewanżowe starcie odbędzie się w środę. W lepszej sytuacji przystępują do niego będzinianie. - We własnej hali zagramy lepiej, będziemy bardziej skuteczni w zagrywce. Tym elementem możemy sprawić Espadonowi wiele problemów - zapowiedział przyjmujący.

- Jeśli każdy z nas dołoży o 10 proc. więcej, to myślę, że jesteśmy w stanie wygrać to spotkanie. Nie ma co mówić o dwóch setach. Najgorszym, co możemy zrobić, to myśleć, że musimy zwyciężyć tylko w dwóch partiach. Wtedy to może się na nas zemścić - dodał.

Jako mocne strony Espadonu Peszko wskazał Bartłomieja Klutha oraz doświadczenie całego zespołu, które procentuje w trudnych momentach pojedynku.

ZOBACZ WIDEO PSG gromi, świetny mecz Cavaniego. Zobacz skrót spotkania z EA Guingamp [ZDJĘCIA ELEVEN]

- Będziemy starać się zniwelować te plusy i minusy Espadonu. Wszystkie zalecenia przygotowane przez naszych trenerów będziemy przekładać na grę w środowym meczu - podkreślił.

Spotkanie zostanie rozegrane w Sosnowcu w środę 12 kwietnia br. Początek został zaplanowany na godzinę 19:00.

Komentarze (0)