Stawką ostatniego meczu w Olsztynie było piąte miejsce. Siatkarze Cuprum Lubin potrzebowali zwycięstwa w maksymalnie czterech odsłonach, by doprowadzić do złotego seta. Natomiast gospodarze byli w lepszej sytuacji po wygranej w obiekcie Miedziowych.
Środowe spotkanie rozpoczęło się od dwóch udanych akcji w wykonaniu Jana Hadravy, po których olsztynianie wyszli na dwupunktowe prowadzenie. Tak jak poprzednim razem Miedzowi nie mieli problemu, żeby wejść w grę przeciwko Akademikom, tak i tym razem nie czekali na specjalne zaproszenie. Dobrze w ataku zaczął prezentować się duet Keith Pupart i Marcus Bohme, na co blokiem odpowiedzieli gospodarze. Do połowy pierwszej odsłony prym wiedli podopieczni Andrei Gardiniego (18:14). O przerwę poprosił Gheorghe Cretu. Słaba gra w przyjęciu po stronie olsztynian spowodowała, że przyjezdni nieznacznie zmniejszyli przewagę. W emocjonującej końcówce, w której zapowiadało się, że triumfować będą gospodarze, Cuprum nieoczekiwanie przejął prowadzenie i wygrał seta (25:27).
Początek drugiego seta odbiegał znacznie od oczekiwań kibiców gospodarzy. Siatkarze Cuprum Lubin bez najmniejszego problemu zdobywali kolejne punkty. Od połowy seta sportowa złość i postawa Jana Hadravy doprowadziły do tego, że olsztynianie wyszli na prowadzenie. Na wysokości zadania stanął również przyjmujący, Aleksander Śliwka, z każdą piłką radząc sobie coraz lepiej. Miedziowi szybko dogonili wynik i zapowiadała się kolejna nerwowa końcówka na parkiecie Uranii. Andrea Gardini dokonał licznych zmian co przyniosło efekty w postaci wygranej odsłony i wyrównania stanu meczu.
Gospodarze na dobre poczuli grę w trzeciej odsłonie i błyskawicznie wyszli na prowadzenie. Cuprum Lubin, lekko uśpiony, wyszedł na parkiet w nieco zmienionym składzie. Na dobre wyszła Akademikom gra z Argentyńczykiem Palaciosem w szeregach, który radził sobie w tej odsłonie rewelacyjnie. Zespół z Dolnego Śląska nie był w stanie dogonić rywali. Olsztynianie wykorzystali pierwszą piłkę setową i tym samym zapewnili sobie piąte miejsce w tegorocznym sezonie.
ZOBACZ WIDEO Teodorczyk bez gola. Zobacz skrót meczu Anderlecht - KAA Gent [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Czwarta partia nie miała już znaczenia, ale walka wprowadzonych na parkiet zmienników była wyrównana, ostatecznie w końcówce Indykpol AZS nie dał się dogonić i pokonał Cuprum w czterech setach.
Indykpol AZS Olsztyn - Cuprum Lubin 3:1 (25:27, 25:23, 25:15, 25:22)
AZS: Hadrava, Pliński, Kochanowski, Śliwka, Woicki, Włodarczyk, Żurek (libero) oraz Boswinkel, Zniszczoł, Palacios, Zabłocki (libero), Makowski, Buchowski
Cuprum: Kaczmarek, Pupert, Boehme, Taht, Gunia, Łomacz, Rusek (libero) oraz Hain, Malinowski, Koumentakis, Gorzkiewicz, Michalski, Kryś (libero)
MVP: Palacios (Indykpol AZS)
[event_poll=75260]