Pierwsze takie spotkanie. Ferdinando De Giorgi u prezydenta Andrzeja Dudy

Newspix / Marek Biczyk
Newspix / Marek Biczyk

Ferdinando De Giorgi, jeszcze zanim poprowadził kadrę Polski w choćby jednym meczu, spotkał się z Andrzejem Dudą. To pierwszy przypadek, gdy gościem prezydenta RP był selekcjoner, który nie zdążył jeszcze zadebiutować.

Nowy trener polskich siatkarzy po raz pierwszy poprowadzi Biało-Czerwonych w oficjalnym spotkaniu 20 maja w Katowicach. Jego drużyna zagra wtedy z Iranem. Trzy dni przed tym wydarzeniem na zaproszenie prezydenta Andrzeja Dudy pojawił się w Belwederze.

W godzinnym spotkaniu za zamkniętymi drzwiami wzięli udział De Giorgi, prezes PZPS Jacek Kasprzyk, wiceprezes Włodzimierz Sadalski i rzecznik prasowy Janusz Uznański. Wcześniej krótką część oficjalną mogli obserwować dziennikarze i fotoreporterzy. Przedstawiciele związku podarowali prezydentowi piłkę i koszulkę z podpisami wszystkich reprezentantów. Andrzej Duda zapewnił, że znajdzie dla tych pamiątek godne miejsce, a potem zniknął wraz ze swoimi gośćmi.

- To zaproszenie to dla nas wielkie wyróżnienie. Zostaliśmy bardzo ciepło przyjęci, rozmawialiśmy o sytuacji siatkówki i sportu w ogóle. Prezydent zadawał wiele ciekawych pytań - powiedział trener Polaków w rozmowie z WP SportoweFakty, zaraz po opuszczeniu Belwederu.

- Czy byłem zdenerwowany wizytą? Nie, raczej się cieszyłem. Pierwszy raz miałem okazję spotkać się z głową państwa. Uważam, że to ważne, żeby poznać najważniejszą osobę w kraju, którego reprezentację się prowadzi - dodał.

- Zaprosiliśmy prezydenta na nasze mecze. Nie wiem jednak, czy będzie mógł się na nich pojawić. Zdradził nam jednak, że siatkówkę bardzo lubi jego córka Kinga. Może ona namówi go, żeby przyszedł - zażartował selekcjoner reprezentacji Polski.

Prezydent RP, który jest patronem honorowym siatkarskich mistrzostw Europy 2017, na pewno będzie obecny na meczu otwarcia turnieju. Spotkanie odbędzie się 24 sierpnia na Stadionie Narodowym w Warszawie. - Prezydent zadeklarował, że pojawi się wraz z małżonką i ma to zapisane w kalendarzu - zdradził Janusz Uznański.

Z inicjatywą przedstawienia nowego trenera Polaków Andrzejowi Dudzie wyszedł PZPS. - Zaproponowaliśmy, żeby przedstawić prezydentowi, który jest patronem honorowym mistrzostw Europy 2017, stan przygotowań do turnieju i nowego selekcjonera. To było jakiś czas temu, a niedawno przyszła odpowiedź z kancelarii z zaproszeniem do Belwederu. Trener De Giorgi odebrał to bardzo dobrze, bo przekonał się, jaką rangę ma w Polsce siatkówka - powiedział Uznański.

- Rzeczywiście, to pierwsze spotkanie prezydenta z trenerem, który jeszcze nie poprowadził kadry w żadnym meczu, i z tego tytułu wyjątkowe. Poza tym nie różniło się jednak od innych - tłumaczy Piotr Nowacki, doradca Andrzeja Dudy do spraw sportu. - Rozmawialiśmy tylko o sporcie. Było trochę wspomnień, jako że w spotkaniu uczestniczył mistrz olimpijski z Montrealu, pan Włodzimierz Sadalski. Siatkówka jest w końcu najbardziej utytułowaną dyscypliną w Polsce, zarówno wśród mężczyzn, jak i wśród kobiet. W innych sportach zespołowych nie mamy takich osiągnięć.

- Mówiliśmy też o tym, jak PZPS od lat zasila drużynę narodową młodymi zawodnikami poprzez dobry system szkolenia. Teraz mamy bardzo dobrych kadetów i juniorów, którzy systematycznie wchodzą do pierwszej reprezentacji. Wyniki świadczą o tym, że w męskiej siatkówce szkolenie jest prowadzone w przemyślany sposób - opowiedział o szczegółach spotkania Nowacki.

Prezydencki doradca dodał, że na meczach w rodzinnym Krakowie, który poprzez Tauron Arenę będzie główną areną turnieju, Andrzej Duda raczej się nie pojawi. - Sport jest ważny, ale dla głowy państwa znajduje się jednak na dalszym planie. Dlatego w sensowny sposób musimy dobierać sportowe wydarzenia z udziałem pana prezydenta. Jeśli jednak nasza drużyna awansuje do finału mistrzostw, związek na pewno poprosi, by prezydent się pojawił - wyjaśnił Nowacki.

ZOBACZ WIDEO Tak De Giorgi rozpoczął zgrupowanie kadry. Komenda: Bardzo miłe otwarcie

Komentarze (4)
avatar
obiektywny
18.05.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Maliniak się lansuje! Próbuje "ocieplić" swój mocno "nadpsuty" wizerunek! 
grolo
18.05.2017
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
" To pierwszy przypadek, gdy gościem prezydenta RP był selekcjoner, który nie zdążył jeszcze zadebiutować."
- Adrian wzmacnia tempo. 
avatar
Kazimierz Wieński
18.05.2017
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Zły znak !!!