W Belgradzie Reprezentacja Serbii kobiet rozegrała dwa spotkania z Bułgarkami, gospodyniami turnieju kwalifikacyjnego MŚ w Sofii. W pierwszym starciu lepsze okazały się przyjezdne, które po dwóch świetnych setach nieco odpuściły w dalszej części zmagań i potwierdziły swoją przewagę dopiero w tie-breaku. Drugi mecz, także rozgrywany bez udziału publiczności, zakończył się wynikiem 2:2, a najlepiej w ekipie przyszłych rywalek reprezentacja Polski zaprezentowała się Brankica Mihajlović (24 pkt). Trener wicemistrzyń olimpijskich Zoran Terzić rotował składem, opierając się na kilku sprawdzonych nazwiskach, między innymi Stefanie Veljković z Chemika Police. W obu sparingach w podstawowej szóstce Serbek zabrakło gwiazdy Eczacibasi Stambuł, Tijany Bosković.
Bułgaria - Serbia 3:2 (25:17, 25:16, 21:25, 19:25, 25:19)
Serbia - Bułgaria 2:2 (25:17, 21:25, 30:28, 22:25)
Czeszki, z którymi Biało-Czerwone zmierzą się w sobotę 27 maja, zanotowały trzy towarzyskie zwycięstwa nad Białorusinkami. - Mieliśmy okazję przećwiczyć różne warianty gry i myślę, że przygotowania spełniły swoje zadania - ocenił trener Zdenek Pommer po spotkaniach rozegranych w Jabloncu nad Nysą. Na boisku w sporym wymiarze czasowym pokazały się Czeszki występujące w Orlen Lidze, Pavla Vincourova (Grot Budowlani Łódź) i Andrea Kossanjowa (Impel Wrocław). Najważniejszą wiadomością dla polskiego obozu powinna być obecność w składzie czeskiej kadry atakującej Anety Havlickovej. Do szerokiego składu tej reprezentacji została powołana także Helena Havelkova, ale ona będzie niedostępna dla drużyn narodowej do pełnego wyleczenia urazu ścięgna Achillesa.
Czechy - Białoruś 5:0 (26:24, 25:22, 25:15, 25:14, 25:16)
Czechy - Białoruś 3:1 (23:25, 25:20, 25:19, 28:26), dodatkowy set 25:14
Czechy - Białoruś 3:2 (25:16, 12:25 ,22:25, 25:23, 15:11)
Słowaczki zaczęły przygotowania do eliminacji MŚ od porażki z Rumunią, ale dzień później zrewanżowały się przeciwniczkom w takim samym stosunku setów. Co ciekawe, była to pierwsza od 21 lat wygrana kadry naszego południowego sąsiada z Rumunkami. W niedzielę 21 maja selekcjoner Marek Rojko wybrał czternastkę na turniej w Warszawie, w której znalazła się Nikola Radosova, była przyjmująca bialskiego BKS-u i jego obecna środkowa Jaroslava Pencova. To właśnie ona ma być liderką 15. ekipy rankingu CEV; słowackie media podkreślają jej doskonałe występy w BKS-ie, który odbił się z ostatniego miejsca w ligowej tabeli. - Zdajemy sobie sprawę, że nie jesteśmy faworytkami kwalifikacji, ale z drugiej strony nadchodzące mecze rozegramy bez większej presji. To będzie dobra okazja do zgrania się całej drużyny przed tegoroczną Ligą Europejską - zapowiedziała 26-latka.
Rumunia - Słowacja 3:1 (19:25, 25:17, 25:14, 25:20)
Rumunia - Słowacja 1:3 (23:25, 18:25, 25:13, 22:25)
Poza tym w "polskiej" grupie kwalifikacyjnej zagrają także reprezentacje Cypru i Islandii. Walka o pierwsze miejsce, dające pewne miejsce w przyszłorocznych mistrzostwach siatkarek w Japonii, potrwa do niedzieli 28 maja. Drugi najlepszy zespół turnieju w Warszawie trafi do drugiej, sześciozespołowej rundy eliminacyjnej (22-27 sierpnia), z której na mundial awansują dwie reprezentacje.
ZOBACZ WIDEO Wielka radość piłkarzy Realu Madryt [ZDJĘCIA ELEVEN]