Skandal w reprezentacji Bułgarii. Dwóch siatkarzy pobiło się między sobą

 / Piłki do siatkówki
/ Piłki do siatkówki

Bułgarskie media poinformowały o sporym skandalu, do jakiego doszło niedawno, po przegranym spotkaniu drużyny narodowej z Serbią, podczas kwalifikacji do mistrzostw świata juniorów.

W ostatnich dniach na światło dzienne wyszła informacja o skandalicznym zdarzeniu, do jakiego doszło po przegranym meczu reprezentacji Bułgarii z Serbami, rozgrywanym w ramach kwalifikacji do mistrzostw świata juniorów. Niekorzystny wynik starcia sprawił, że emocji na wodzy nie utrzymali Nikolaj Manczew i Gordon Lutskanow, którzy wdali się w bójkę.

W efekcie całego zdarzenia pierwszy z zawodników został mocno potłuczony i nie był w stanie kontynuować udziału w zmaganiach.

Co ciekawe, o całej sprawie działacze Bułgarskiej Federacji Siatkówki dowiedzieli się dopiero kilka dni później z mediów. - Jeżeli ten incydent byłby poważny, pewnie byśmy się dowiedzieli wcześniej, zamiast czytać o tym w mediach. Trener Nikolaj Żeliazkow nie informował mnie jednak o zdarzeniu. Oczekujemy na raport szkoleniowca w tej sprawie i wówczas podejmiemy jakiekolwiek decyzje - powiedział przedstawiciel Bułgarskiej Federacji Siatkówki Lubo Ganew.

Tymczasem szkoleniowiec bułgarskiej kadry, pytany o całe zajście, stara się bagatelizować wspomniane zdarzenie. - Cokolwiek mam do powiedzenia w tej sprawie, przedstawię działaczom federacji - powiedział bułgarskim dziennikarzom Nikolaj Żeliazkow.

ZOBACZ WIDEO: Michał Kwiatkowski: Nikt nie chce walczyć z oszustami. To dla mnie niewyobrażalne

Sami zawodnicy najwyraźniej równie szybko doszli do porozumienia, bowiem kilka dni później starali się łagodzić nastroje w mediach. - To wszystko bzdury. Nikt nie został wysłany do szpitala, jesteśmy dobrymi kolegami - powiedział Nikolaj Manczew. Drugi z uczestników zdarzenia dodał natomiast: - Z Nikołajem jesteśmy w dobrych stosunkach. Cała sprawa została niepotrzebnie rozdmuchana - powiedział Gordon Lutskanow.

Wspomniane starcie zakończyło się wygraną Serbów 3:0 (25:8, 25:21, 25:21). Cały turniej Plavi zakończyli jednak na drugiej pozycji, zdobywając 6 punktów i ustępując miejsca Ukrainie. Bułgarzy z jednym "oczkiem" zajęli czwartą lokatę. Awans na mundial wywalczyli tylko zwycięzcy zmagań.

Źródło artykułu: