Wymarzony debiut młodego siatkarza. Aleksander Śliwka niespodziewanym bohaterem

Wszedł na boisko by zmienić nie najlepiej spisującego się Bartosza Kurka i do końca meczu pozostał na parkiecie. Aleksander Śliwka zaliczył wymarzony debiut w Lidze Światowej i został jednym z bohaterów spotkania.

W tym artykule dowiesz się o:

22-letni przyjmujący zanotował w meczu z Brazylią 62 procent skuteczności w ataku, kończąc 8 z 13 ataków. Do tego dołożył po 2 "oczka" w bloku i zagrywce. - Nawet nie marzyłem o takim debiucie. Może dlatego mnie to nie sparaliżowało - skomentował swój występ Aleksander Śliwka. - Założyłem sobie, że muszę wykorzystać szansę daną przez trenera. Po prostu robiłem swoje i fajnie wyszło. Drużyna także świetnie zagrała. Pokazaliśmy charakter i swój styl gry. Mam nadzieję, że będzie to preludium do dalszych sukcesów.

Młody przyjmujący przyznał, że mecz z Brazylią był bardzo ciężki i kosztował polskich siatkarzy mnóstwo sił. - Brazylia grała konsekwentnie. Udało się nam jakoś przełamać ten napór. Dobrze zagraliśmy blok - obrona i wykorzystaliśmy wiele kontrataków. Jesteśmy zadowoleni z tego, jak to wyglądało. Podnieśliśmy się w trudnej sytuacji - mówił Śliwka, zawodnik Asseco Resovii Rzeszów.

ZOBACZ WIDEO: Rafał Jackiewicz został porwany. "Założyli mi reklamówkę na głowę i wywieźli do lasu"

Komentarze (0)