LŚ 2017: pora na przełamanie. Brazylia ponownie na drodze Polaków

Materiały prasowe / FIVB / Reprezentacja Polski mężczyzn w siatkówce
Materiały prasowe / FIVB / Reprezentacja Polski mężczyzn w siatkówce

Reprezentacja Brazylii będzie drugim rywalem Polaków podczas turnieju Ligi Światowej w Warnie (grupa E1). Obie ekipy zmierzą się ze sobą już po raz drugi w tym roku.

W tym artykule dowiesz się o:

Do pierwszej polsko-brazylijskiej konfrontacji w Lidze Światowej 2017 doszło przed tygodniem, na inaugurację zmagań we włoskim Pesaro. Lepsze wspomnienia z tego pojedynku mają nasi reprezentanci, którzy odwrócili losy meczu ze stanu 1:2, zwyciężając po tie-breaku.

Od tego czasu wyniki osiągane przez obie drużyny różniły się jednak diametralnie. Polacy co prawda pokonali jeszcze Włochów 3:1, ale już dwa kolejne mecze nie przebiegły po ich myśli. Porażki 1:3 z Iranem i 2:3 z Bułgarią zatarły nieco dobre wrażenie, jakie podopieczni Ferdinando De Giorgiego pozostawili po sobie na początku rozgrywek.

- Jestem trochę smutny, ponieważ mieliśmy szansę na wygranie czwartego seta, a zarazem całego pojedynku 3:1 - komentował po piątkowym (09.06) starciu z Bułgarami Mateusz Bieniek, środkowy reprezentacji Polski.

- Bułgarzy zagrali mądrzej w czwartej partii oraz w tie-breaku. Bardzo dobrze spisywali się w kontratakach, a w końcówce różnicę zrobił Cwetan Sokołow - dodawał libero Paweł Zatorski.

ZOBACZ WIDEO Kochanowski jak Milik. "Naszym celem jest złoto MŚ juniorów"

Jeszcze gorszą wiadomością niż porażka była jednak dla Polaków kontuzja Michała Kubiaka. Kapitan naszej kadry nabawił się urazu stawu skokowego po niefortunnym lądowaniu w trzecim secie. Na razie trudno określić, ile potrwa jego przerwa.

Brazylijczycy pokonali natomiast w pierwszym meczu w Warnie Kanadę 3:1. Poprzednie dwie potyczki w Pesaro również zakończyli po swojej myśli, pozostawiając w pokonanym polu Iran (3:1) i Włochów (3:1). Dzięki takim rozstrzygnięciom, z dorobkiem 10 punktów, zajmują obecnie 2. miejsce w tabeli pierwszej dywizji.

- W dwóch kolejnych meczach w Warnie powinniśmy podnieść poziom gry, ponieważ z Kanadą nie pokazaliśmy nic wielkiego. Po naszej stronie nie funkcjonowała należycie komunikacja, przez co mieliśmy sporo problemów. Popełnialiśmy błędy przede wszystkim dlatego, że jesteśmy młodym zespołem, z wieloma nowymi zawodnikami - komentował Bruno Rezende, rozgrywający aktualnych mistrzów olimpijskich.

Wraz z kolegami nie musi się on martwić o awans do turnieju finałowego, ponieważ zostanie rozegrany on w brazylijskiej Kurytybie. Odwrotnie wygląda z kolei sytuacja Polaków, którzy po dwóch porażkach z rzędu spadli na 5. miejsce w tabeli. Rywalizacja pośród 12 ekip jest tak zacięta, że każdy punkt i każde zwycięstwo są na wagę złota. A lepszego rywala na możliwe przełamanie niż Brazylia trudno sobie wyobrazić.

Liga Światowa, grupa E1:

Brazylia - Polska/ 10.06 (sobota), godz. 15:40

Źródło artykułu: