W pierwszym sobotnim spotkaniu mierzyły się ze sobą drużyny, jak dotąd, niepokonane w Polsce. Amerykanie w czwartek w Katowicach pokonali Iran 3:0, natomiast Rosjanie nadspodziewanie łatwo odprawili Polaków, również w tym samym stosunku.
Początek spotkania nie był udany przede wszystkim dla Taylor Sander, który nie mógł złapać odpowiedniego rytmu. Rosjanie szybko to wykorzystali i przejęli inicjatywę, na pierwszej przerwie prowadzili już czterema punktami. Set nie stał na wysokim poziomie, obie ekipy psuły zagrywki, popełniały błędy, ale ekipa z USA nie była w stanie doprowadzić do remisu.
Do czasu, bo kiedy na tablicy wyników pojawił się rezultat 17:24, to nagle gra Sbornej stanęła w miejscu. Sander już skuteczniej atakował, a dobrą zagrywką popisywał się Torey Defalco. W końcu jednak, po długiej grze na przewagi, piłkę setową wykorzystał Dmitrij Wołkow.
Amerykanie już w końcówce premierowej odsłony zaczęli prezentować się lepiej, pomimo porażki. Nic więc dziwnego, że agresywnie rozpoczęli kolejną partię i szybko wyszli naprowadzenie. Świetnie grą swojej drużyny kierował Micah Christenson, na dobre rozkręcił się Ben Patch i tak grających podopiecznych Johna Sperawa, nie udało się Rosjanom zatrzymać.
ZOBACZ WIDEO: Martin Lewandowski: Zawodnicy MMA buntowali się przeciw zarobkom "Pudziana"
Amerykanie jednak nie poszli za ciosem. Sborna zaczęła częściej korzystać z bloku, a w ataku rozegrał się Wołkow. Jankesi znów popełniali błędy i praktycznie nie mieli szans na nawiązanie walki w tym secie.
Czwarta partia niemal od samego początku była wyrównana, ale inicjatywa była po stronie USA. Szkoleniowiec wprowadził na boisko Carsona Clarka i okazało się to dobrą decyzją. Siatkarz ten wniósł sporo świeżości w szeregi swojej ekipy. Ponownie doszło do zaciętej końcówki, ale na swoją korzyść rozstrzygnęli ją Amerykanie i doprowadzili do tie-breaka.
Piąta partia była ponownie walką o każdy punkt, żadna z drużyn nie była w stanie wypracować sobie większej przewagi. Dwukrotnie Patch został zatrzymany blokiem. Rosjanie tym razem wytrzymali końcówkę i wygrali całe spotkanie.
Spotkanie śledziło pięć tysięcy kibiców.
USA - Rosja 2:3 (29:31, 25:17, 19:25, 29:27, 13:15)
USA: Sander, Jendryk, Christenson, Patch, Defalco, Smith, E. Shoji (libero) oraz K. Shoji, Muagututia, Clark, Watten (libero)
Rosja: Kowalew, Wołkow, Likoszercow, Żigałow, Kljuka, Kurkajew, Zelenkow (libero) oraz Feoktistow, Antipkin, Żelenkow (libero)
Tabela:
# | Drużyna | M | Z-P | Sety | Punkty |
---|---|---|---|---|---|
1. | Rosja | 2 | 2-0 | 6:2 | 5 |
2. | USA | 2 | 1-1 | 5:3 | 4 |
3. | Iran | 1 | 0-1 | 0:3 | 0 |
4. | Polska | 1 | 0-1 | 0:3 | 0 |