Polki w elicie bez pomocy FIVB. "Nikt nam nie zarzuci, że weszliśmy do elity kuchennymi drzwiami"

Jacek Nawrocki po finale II dywizji WGP 2017: To dla nas bardzo ważne zwycięstwo

- Dziewczyny w sportowy sposób pokazały, że należy im się miejsce w I Dywizji. Nikt nam teraz nie może zarzucić, że dostaliśmy się do czołowej grupy kuchennymi drzwiami - powiedział trener reprezentacji Polski Jacek Nawrocki.

- Regularne i częste kontakty z najlepszymi zespołami są nam bardzo potrzebne. Dziękuję Polskiemu Związkowi Piłki Siatkowej za stworzenie dogodnych warunków w okresie przygotowań -  dodał selekcjoner drużyny narodowej.

Szkoleniowiec reprezentacji Polski nie ukrywa, że dla Biało-Czerwonych ostatnie tygodnie przebiegły pod znakiem ciężkiej pracy i trudnych podróży, które kosztowały zespół wiele sił. Drużyna jednak znakomicie wytrzymała okres wzmożonego wysiłku.

- Ten czas charakteryzował się długimi i częstymi przelotami, zmianami stref czasowych. Zespół to wszystko znakomicie wytrzymał i chciałbym im za to serdecznie pogratulować i podziękować - dodał Jacek Nawrocki.

Polki w finale II dywizji pokonały Koreanki, które wcześniej dwukrotnie odprawiły Biało-Czerwone. Rywalizacja w Ostrawie nie przebiegła jednak po myśli Azjatek. Najpierw silny opór w półfinale stawiły im Niemki, a w finale przeszkodzą nie do przejścia okazały się podopieczne Jacka Nawrockiego.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: piłkarz Bayernu rozstał się z piękną żoną(WIDEO)

- Ważnym elementem w odniesieniu zwycięstwa był system blok-obrona, co nas bardzo cieszy. Do tego doszła dobra znajomość rywalek. Przed spotkaniem bardzo mocno popracował cały sztab szkoleniowy przy analizie gry Koreanek. To tego doszedł, co bardzo chciałbym podkreślić, charakter zespołu, niesamowita wola walki i ambicja - powiedział Jacek Nawrocki.

Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)