Mecz grany pod telewizję

Spotkanie zawodniczek Famutilu i Muszynianki Fakro należało do wyjątkowo emocjonujących ? można nawet powiedzieć, że mecz został rozegrany na potrzeby telewizji, bo dramatycznymi zwrotów akcji, szczególnie w IV secie, nie brakowało. Muszynianka Fakro zupełnie nie przypominała siebie sprzed tygodnia, kiedy przegrała za 3 punkty z kaliskimi Winiarami i tylko umocniła swoja pozycję wobec Farmutilu.

Mecz rozpoczęła autowa zagrywka Julii Shelukhiny, ale podopiecznie Jerzego Matlaka natychmiast odzyskały punkt blokiem. Do pierwszej przerwy technicznej (4:8) oba zespoły wymieniały się atakami, jednak skuteczniejsze były zawodniczki Farmutilu. Muszynianka Fakro zaczęła odrabiać straty za sprawą Aleksandry Przybysz i Joanny Mirek, co zmusiło Jerzego Matlaka do wpuszczenia na boisko Anity Chojnackiej za Michelę Teixeirę oraz do wzięcia czasu (9:9). Oba zespoły szły punkt za punkt, ?Mineralne? rozkręcały się jednak z każdą piłką i przy kilku błędach rywalek zdołały zdobyć 16. punkt. Gdy wynik na tablicy wskazywał 18:15, trener zespołu gości poprosił o kolejny czas. Gdy to nie przyniosło spodziewanego efektu, przy stanie 21:17 Jerzy Matlak zmienił Katarzynę Skorupę i Agnieszkę Kosmatkę, za które weszły Dominika Sieradzan i Anna Manikowska. Po bloku Muszynianki Fakro zrobiło się 23:20 i na boisko wróciły Kosmatka i Skorupa. Muszynianka Fakro natychmiast zdobyła piłkę setową po zablokowaniu Agnieszki Kosmatki przez Aleksandrę Przybysz i Sylwię Pycię, jednak kapitan rywalek szybko się zrehabilitowała skutecznym atakiem. Moment niepewności nie trwał jednak długo ? I seta zakończył atak po bloku Agaty Karczmarzewskiej (25:21).

Dobry nastrój na połowie boiska gospodyń utrzymywał się także przez całą II partię. W pierwszej połowie seta przyczyniły się do tego błędy w przyjęciu gości oraz kilka dobrych zagrań Doroty Pykosz. Po kiwce Agaty Karczmarzewskiej, Muszyniance Fakro udało się zdobyć pierwszą przerwę techniczną (8:4). Po doprowadzeniu przez podopieczne Bogdana Serwińskiego do stanu 13:10, trener gości porosił o czas dla swojego zespołu. Siatkarki Farmutilu nie zdołały jednak dogonić ?Mineralnych?, bo te zdobyły drugą przerwę techniczną (16:11). Przy stanie 18:14 po raz drugi w meczu Michela Teixeira została zmieniona przez Anitę Chojnacką. Po nieudanej akcji Agnieszki Kosmatki zrobiło się 21:15 i trener Jerzy Matlak wziął czas. W końcówce seta zespoły wymieniały się punktami, jednak wciąż kilkupunktową przewagę utrzymywały ?Mineralne?. W grę gospodyń wkradło się trochę chaosu, jednak Joannie Mirek udało się skończyć seta punktowym atakiem (25:20).

Na początku III seta podopieczne Jerzego Matlaka były o wiele bardziej skoncentrowane niż w secie poprzednim i zdobyły kilka pierwszych punktów partii, jednak Muszynianka Fakro szybko odrobiła straty. Przy stanie 6:6 na boisku pojawiły się Dominika Sieradzan i Anna Manikowska, a chwilę później za Klaudię Kaczorowską weszła Michela Teixeira. Mimo zmian w szeregach Farmutilu, to ?Mineralne? zdobyły przerwę techniczną (8:7), jednak szybko straciły przewagę (8:11), co zmusiło Bogdana Serwińskiego do poproszenia o przerwę dla swojego zespołu. Przy stanie 11:14 na boisku za Izabelę Bełcik pojawiła się Agnieszka Śrutowska. Gospodyniom nie udało się uratować sytuacji i na drugą przerwę techniczną zespoły schodziły z wynikiem 12:16. Po stracie kolejnych dwóch punktów, Bogdan Serwiński wziął drugi czas i jego siatkarki zaczęły odrabiać straty. Przy stanie 15:18 czas wziął Jerzy Matlak. Po błędzie na siatce Muszynianki Fakro, Farmutil zdobył piłkę setową, a chwilę później seta (19:25).

IV set rozpoczął punktowy atak Agnieszki Bednarek. Pilanki utrzymywały początkowo kilkupunktową przewagę, która nie zmniejszyła się ani po czasie wziętym przez Bogdana Serwińskiego (2:6), ani po dwóch udanych akcjach Agaty Karczmarzewskiej. Pierwsza przerwa techniczna należała do Farmutilu (3:8). Przy stanie 6:10 za Sylwię Pycię na boisko weszła Marlena Mieszała. ?Mineralne? próbowały odrobić straty, jednak zespołowi gości wciąż udawało się utrzymywać pięciopunktowy dystans (7:12). Po siatce zrobionej przez zawodniczki Muszynianki Fakro, podopieczne Jerzego Matlaka zdobyły kolejną przerwę techniczną (9:16). Kiedy już wydawało się, że z ?Mineralnych? całkowicie uszło powietrze, po stronie siatki gospodyń zaczęły zachodzić zmiany. Po bloku Przybysz i Mieszały oraz błędzie Bednarek na siatce, Jerzy Matlak poprosił o czas (14:18). 19. Punkt dla gości zdobyła Agnieszka Kosmatka, jednak kolejne trzy punkty należały do gospodyń. Po skutecznym bloku Pykosz i Bełcik oraz asie serwisowym Karczmarzewskiej, trener pilanek zdecydował się na kolejny czas (20:21), ale już chwilę później tablica wyników wskazywała remis 21:21. Kolejne dwa punkty zdobył Farmutil, jednak Muszynianka Fakro szybko zareagowała i po ataku Przybysz zrobiło się 23:23, a po ataku Kosmatki w siatkę ? 24:23. Już do końca spotkania Piła i Muszyna wymieniały się atakami, idąc łeb w łeb. Jednak więcej zimnej krwi miały podopieczne Bogdana Serwińskiego ? od stanu 28:28, po naprzemiennych atakach Mirek i Pykosz, gospodynie wygrały ostatnią odsłonę spotkania 31:39.

W zespole Muszynianki Fakro szczególnie dobrze zagrały Joanna Mirek, Agata Karczmarzewska i Aleksandra Przybysz ? ta ostatnia została MVP spotkania. W drużynie Farmutilu dobrze pokazała się Agnieszka Kosmatka i Agnieszka Bednarek.

Komentarze (0)