- Młodym graczom jest bardzo ciężko zacząć dobrze mecz z tak silnym zespołem jakim jest Rosja. Jednak nasi zawodnicy nie przestraszyli się nazwy "Rosja" i pokazali się z bardzo pozytywnej strony - powiedział Edward Skorek.
Dla Biało-Czerwonych wygrana nad Sborną oznaczała zwycięstwo XV Memoriale Huberta Jerzego Wagnera. Wcześniej podopieczni Ferdinando De Giorgi pokonali Kanadę i przegrali z reprezentacją Francji 2:3. Nie przeszkodziło to jednak naszej ekipie w końcowym triumfie.
- Turniej przed najważniejszą imprezą sezonu jest sprawdzianem tego co udało się nam zrobić i co jeszcze zostało do poprawienia. Zwykle nie gra się, żeby wygrać tylko żeby sprawdzić zmienników i założenia taktyczne. Polska miała silnych rywali. Rosja i Francją zaliczają się do światowej czołówki. Kanada w tym rozpoczęła się budowa silnej drużyny z myślą o igrzyskach w 2020 roku i robi postępy - powiedział legendarny polski siatkarz.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Bolt i Mourinho świętują, Mayweather trenuje do upadłego
Mimo końcowego sukcesu, członek "Złotej ekipy" Huberta Wagnera uważa, że polska kadra w dalszym ciągu ma nad czym pracować.
- Trzeba poprawić zagrywkę i lepiej przyjmować, ale do mistrzostw zostało jeszcze trochę czasu, żeby dopracować szczegóły - uważa Edward Skorek.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)