Marek Bobakowski: Jest taki człowiek, który może pomóc polskiej siatkówce (komentarz)

 / Na zdjęciu Andrea Anastasi (żródło: WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski)
/ Na zdjęciu Andrea Anastasi (żródło: WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski)

To już nie jest alert, to już nie są kolejne ostrzeżenia, tutaj nie ma już czego ratować. Polska siatkówka potrzebuje ostrego cięcia. Cięcia, które jednym ruchem odetnie zainfekowane kończyny. No i cudotwórcy.

Nigdy nie odebrałem tylu telefonów, SMS-ów, powiadomień na Twitterze. Dobrze, że miałem naładowany telefon komórkowy, bo bateria była maksymalnie obciążona. Do późnych godzin nocnych.

Po katastrofalnej grze polskich siatkarzy w meczu ze Słowenią (tutaj więcej szczegółów), bliscy lub dalsi znajomi, dziennikarze, trenerzy, działacze, a także kibice pisali do mnie:

Miałeś rację.

Zapewne chodziło im o komentarz, który WP SportoweFakty opublikowały dokładnie tydzień temu - 24 sierpnia. Kilka godzin przed rozpoczęciem siatkarskiego Euro. Kto nie czytał, może zapoznać się z moimi przemyśleniami klikając w poniższego linka.

ZOBACZ WIDEO Piotr Gruszka: Nie mieliśmy żadnych argumentów

Marek Bobakowski: Mało kto o tym mówi, ale polska siatkówka stoi nad przepaścią (komentarz)

Szczerze? Wątpliwa satysfakcja, że zwróciłem uwagę na coś, czego nie chcieli zauważyć inni. Na "pudrowanie" polskiej siatkówki.

Dobra. Pozostając w nomenklaturze mojego tekstu sprzed tygodnia, właśnie skoczyliśmy w przepaść. Nie udało się bezpiecznie przedostać na drugą stronę. Szczerze? To nawet nie spróbowaliśmy. Z hukiem spadamy. Lecimy w nieznaną otchłań. W kierunku Tanzanii, Grenady czy Mozambiku. Czy zdołamy się uratować? Znajdziemy wystający konar, którego się chwycimy, przetrzymamy w tej niewygodnej pozycji najgorsze, a potem krok po kroku będziemy znów pięli się w górę? Nie wiem.

Tysiące pytań kotłuje się w głowie.

W tym tekście nie będę wracał do przeszłości. Nie będę analizował przyczyn porażki (wróć! katastrofy) polskiej reprezentacji. To nie ma już sensu. To nic nie da. Nie rozdrapujmy świeżych ran.

Zerknijmy w przyszłość. Co zrobić, aby nasi siatkarze znów zaczęli walczyć o medale najważniejszych turniejów? Bo - jak rozumiem - wszyscy tego chcemy. Nie mam pewnej recepty. Gdybym miał, poszedłbym do Polskiego Związku Piłki Siatkowej i zażądał za sprzedaż takiego planu sowitej kwoty. Jednak wiem, co w najbliższych dniach (no, może tygodniach) powinno się stać, aby w ogóle móc zacząć myśleć o naprawie polskiej siatkówki.

Po pierwsze primo - cytując klasyka - zarząd Polskiego Związku Piłki Siatkowej powinien niezwłocznie podać się do dymisji. W myśl zasady, że za błędy odpowiadają nie tylko szeregowi pracownicy (czytaj: siatkarze), ale także ich przełożeni. Zasada, zasadą, ale osobiście mam do zarzucenia działaczom coś o wiele bardziej groźnego. Coś, czego w polskiej siatkówce nie było od wielu lat. Od wielu dekad! To ich działanie spowodowało, że na meczach polskich siatkarzy są puste miejsca.

To oni w pewnym momencie tak wywindowali ceny, że Kowalski, aby pójść na halę z całą rodziną musiał zadać sobie pytanie, czy chce na to wydać sporą część swojej wypłaty. Ile? Na przykład 800 złotych za cztery osoby (ceny za cztery wejściówki w dobrej lokalizacji podczas Ligi Światowej 2015 - przyp. red.). A gdzie dojazd, czasami nocleg, obiad "na mieście". Z 800 złotych robiło się niejednokrotnie 1500 i więcej złotych.

Polscy kibice zbuntowali się. I słusznie. Problem wręcz wzorcowo przedstawia jeden z tweetów wysłanych, podczas meczu Polska-Słowenia, przez... oficjalne konto PZPS. Taki paradoks.

Na zdjęciu widać radość Słoweńców, załamanych Polaków i - co najważniejsze - puste miejsca na trybunach. Całkiem sporo pustych miejsc.

Zarządzie PZPS - posyp głowę popiołem, weź, jak prawdziwy facet, odpowiedzialność na swoje barki i poddaj się weryfikacji. Niech delegaci zdecydują, kto ma rządzić dyscypliną przez kolejne lata.

Po drugie, oczekuję, że do dymisji poda się w trybie błyskawicznym cały sztab szkoleniowy z Ferdinando De Giorgim na czele. Żeby było jasne: nie obwiniam Włocha za całe zło polskiej siatkówki. To byłaby głupota. Ale nie może też być tak, że po porażce z Serbią selekcjoner otrzymuje - słusznie! - od kibiców pseudonim: "Smuda". Pseudonim, który chwały mu nie przynosi. Pseudonim, który pokazuje, że nie radzi sobie na stanowisku. Nie reaguje na to, co dzieje się na parkiecie, boi się zmian, nie podejmuje ryzyka.

Rok 2011. Andrea Anastasi przejmuje opiekę nad Biało-Czerwonymi. Po nieudanych MŚ w roku 2010 nie może liczyć na wielkie gwiazdy, m.in.: Mariusza Wlazłego, Michała Winiarskiego czy Pawła Zagumnego. Za to ma Zbigniewa Bartmana, Michała Kubiaka czy Grzegorza Kosoka (kojarzycie jeszcze takiego gościa?). Włoch nie załamuje rąk. Co robi? Najpierw zdobywa brąz w turnieju finałowym Ligi Światowej, a kilka tygodni później przywozi z mistrzostw Europy krążek tego samego koloru. Masakrując w meczu o 3. miejsce faworyzowanych Rosjan. Da się?!

Nie mamy obecnie wielkich siatkarzy. Kolejne pokolenia odeszły, jesteśmy w rozkroku. Ale to nie oznacza, że mamy się położyć i prosić Słoweńców o jak najmniejszy wymiary kary. Do cholery, jesteśmy mistrzami świata, jesteśmy trzecim zespołem światowego rankingu, to zobowiązuje.

Anastasiego wspomniałem nieprzypadkowo. To trener, który idealnie nadaje się na następcę De Giorgiego. To facet od zadań specjalnych. Dajmy mu drugą szansę. Pracuje w Polsce, doskonale orientuje się w środowisku, z marszu może przejąć zespół. Nie będzie miał z tym żadnego problemu. A przecież czas nagli. Za rok mamy bronić złotego medalu MŚ. To jedyny gość, który daje jakiekolwiek nadzieje na szybki powrót do ścisłej czołówki.

Nowe twarze w związku (Dawid Murek, Piotrek Gabrych, może Jakub Bednaruk, Michał Winiarski), Anastasi na ławce selekcjonera (nie, nie jestem jego agentem!), poprawienie atmosfery wokół kadry (może bilety za symboliczną złotówkę podczas meczów LŚ 2018?). To zadania "na wczoraj". Jak to się uda zrobić, to trzeba będzie wziąć się za system szkolenia. Za to, aby mistrzowie świata juniorów nie rezygnowali z siatkówki, bo nie odnajdują się w świecie seniorów. A to dopiero wierzchołek góry lodowej.

Ale to już temat na zupełnie inny artykuł.

Komentarze (79)
avatar
mtay
2.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niemal wszystkie głosy zostały oddane jednogłośnie na dymisję i zmianę pzpsu i sztabu trenerów, brawo. Jeszcze do niedawna mieliśmy tzw. patent na selekcjonera. Każdy kolejny, który był wybiera Czytaj całość
grolo
1.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Panie Bobakowski, aż o taką naiwność pana nie posądzałem. Anastasi wybawcą ? Sorry ale to już grali... i się zgrali. Dwa razy się nie wchodzi do tej samej rzeki. 
avatar
jaet
1.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Anastasi nie wskoczy w buty Fefe i to z kilku powodów. Wszyscy po tych ME jesteśmy mądrzejsi i nawet nie w osobie trenera tutaj jakaś wielki problem, choć pamiętajmy że dla De Giorgiego to był Czytaj całość
avatar
lancet1
31.08.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Józef Skórski
31.08.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
panie kasprzyk won.... pan jest temu winny 
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (872 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (403 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.