ME 2017 w siatkówce. Niemiecki apetyt rośnie w miarę jedzenia. Georg Grozer: Teraz chcemy medalu

WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Na zdjęciu: Georg Grozer
WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Na zdjęciu: Georg Grozer

Katowice znów okazały się szczęśliwe dla reprezentacji Niemiec. Drużyna Andrei Gianiego po pokonaniu Czechów (3:1) awansowała do półfinału. Niemcy są gotowi na to, by w turnieju osiągnąć jeszcze więcej.

W tym artykule dowiesz się o:

Dla Niemców spotkanie z reprezentacją Czech nie było łatwe. Pierwsza partia była bardzo wyrównana, w kolejnej gracze zza naszej zachodniej granicy musieli uznać wyższość rywali. - Widzieliśmy jak grali z Francuzami, byliśmy gotowi na walkę. To drużyna, która ma za sobą świetny sezon. Szanujemy ich - przyznał po spotkaniu Georg Grozer.

W drugiej partii spotkania niemiecki zespół miał problemy ze skończeniem ataku. Ciężar gry w ofensywie spadł na Grozera, bo reszta zawodników miała kłopoty ze sfinalizowaniem pierwszej akcji. Kilka razy Niemcy zaspali też w przyjęciu. Ich marazm nie trwał jednak długo.

- Mieliśmy problem ze znalezieniem sposobu na to, by pokonać Czechów, co było widać chociażby w drugim secie. Walczyliśmy zacięcie i na szczęście to my wygraliśmy - stwierdził atakujący po meczu.

Teraz przed drużyną Niemiec szansa na zdobycie medalu mistrzostw Europy. Gracze Andrei Gianiego opuszczają Katowice licząc na to, że w turnieju nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.

- To nie jest tak, że zadowolimy się tym, że jesteśmy w półfinale. Skoro jesteśmy tak blisko strefy medalowej, to chcemy być na podium - zakomunikował.

ZOBACZ WIDEO: Bartosz Kurek: Robienie rewolucji dla rewolucji to nie jest dobra droga

Źródło artykułu: