Zaledwie kilka dni temu rosyjski siatkarz na Twitterze zamieścił inny prowokujący wpis. Na zdjęciu jest wynik meczu Polski ze Słowenią, a także wyciągnięty środkowy palec. Do fotografii Aleksiej Spiridonow dołączył wymowny komentarz w języku polskim. "Jak się masz Polsko? Kocham" i dodał radosne emotikony. Wśród polskich kibiców wpis wywołał wściekłość. Dodajmy, że Polacy przegrali ten mecz.
Zresztą, to nie był pierwszy tego typu incydent z jego udziałem. Spiridonow uwielbia prowokować Polaków i to nie tylko na Twitterze. Podczas siatkarskich mistrzostw świata w 2014 udawał, że strzela do polskich kibiców. Opluł także jednego z fanów zgromadzonych na trybunach.
Chociaż w niedzielę turniej dobiegł końca, a Rosja w finale pokonała Niemców 3:2, to Aleksiej Spiridonow nie zamierza kończyć swoich prowokacji.
Na swoim profilu na TT wstawił zdjęcie jak jego kolega z kadry Siergiej Grankin odbiera z rąk prezydenta Europejskiej Konfederacji Piłki Siatkowej Aleksandara Boricica nagrodę dla najlepszego rozgrywającego turnieju. Spiridonow pyta retorycznie: "Gdzie jest Polska?".
Где Польша ? pic.twitter.com/4Iik83cGm7
— Alexey Spiridonov (@spirik15) 3 września 2017
ZOBACZ WIDEO: Bartosz Kurek: Robienie rewolucji dla rewolucji to nie jest dobra droga
Może Polacy zapytają o coś Rosjan, również poza siatkówką??
Na przykład po ME w lekkiej atletyce w Londynie: "Wydaliście ruble na dopingowanie się i zabrakło na bilety Czytaj całość