Przed rozpoczęciem okresu przygotowawczego Mariola Zenik poinformowała, że jest w ciąży. Tym samym Chemik Police pozostał z jedną libero w składzie - Aleksandrą Krzos. Włodarze klubu rozpoczęli poszukiwania zmienniczki dla Krzos, ale ostatecznie nie zdecydowano się na zakontraktowanie drugiej libero.
- Szukaliśmy drugiej libero, ale doszliśmy do wniosku, że nie warto robić nic na siłę. Jeśli chcielibyśmy zatrudnić wartościową siatkarkę, musielibyśmy poszukać poza granicami Polski. Niestety, siatkarka zagraniczna na pozycji libero nie wchodzi u nas w grę, ponieważ mielibyśmy problemy z limitem obcokrajowców w składzie. Zastanawialiśmy się nad kilkoma polskimi zawodniczkami, które obecnie nie mają klubu. Razem ze sztabem szkoleniowym doszliśmy jednak do wniosku, że nie warto na siłę podpisywać kontraktu z siatkarką, która nie podniesie poziomu gry czy treningów. Stawiamy na Aleksandrę Krzos - powiedział Radosław Anioł, dyrektor zarządzający klubu.
Co w sytuacji, gdyby Krzos nabawiła się kontuzji? - Wtedy pozostają nam dwie opcje. Możemy przestawić jedną z przyjmujących na pozycję libero. Drugą z możliwości jest zakontraktowanie nowej siatkarki, ponieważ okienko otwarte jest do końca roku. Mamy jednak nadzieję, że Ola będzie zdrowa i uda jej się rozegrać pełen sezon. Ufamy swoim fizjoterapeutom i trenerowi przygotowania fizycznego - wyjaśnił Anioł.
W nadchodzącym sezonie 2017/2018 Chemika Police czeka rywalizacja w kilku rozgrywkach - Superpucharze Polski kobiet, Lidze Siatkówki Kobiet, Lidze Mistrzyń, a jednym z celów zespołu jest obrona Pucharu Polski kobiet.
ZOBACZ WIDEO Niespodzianka w Hoffenheim, niewykorzystane szanse Lewandowskiego - zobacz skrót meczu TSG 1899 Hoffenheim - Bayern Monachium [ZDJĘCIA ELEVEN]