ME 2017 kobiet: osamotniona Zuzanna Efimienko. Niedoścignione Paola Egonu i Polina Rahimowa - punkty, bloki, asy 3. dnia

WP SportoweFakty / Justyna Serafin
WP SportoweFakty / Justyna Serafin

Za nami trzeci dzień rywalizacji w mistrzostwach Europy 2017 siatkarek. W niedzielę wyróżniły się Azerka Polina Rahimowa i Włoszka Paola Egonu.

W niedzielę kolejny bardzo dobry występ zaliczyła 19-letnia Paola Egonu. Liderka reprezentacji Włoch zdobyła 30 punktów, a jej zespół po tie-breaku ograł Chorwatki i z mianem niepokonanego zajął pierwsze miejsce w grupie, dające bezpośredni awans do ćwierćfinału.

Takim samym dorobkiem punktowym może pochwalić się Polina Rahimowa, kat reprezentacji Polski. Azerki ograły naszą kadrę 3:0, a Rahimowa była motorem napędowym azerskiego zespołu, w ataku zanotowała 51 proc. skuteczności.

Punkty:
1. Polina Rahimowa (Azerbejdżan) - 30 punktów
Paola Egonu (Włochy) - 30 punktów
3. Greta Szakmary (Węgry) - 25 punktów
Samanta Fabris (Chorwacja) - 25 punktów
5. Lise van Hecke (Belgia) - 24 punkty

Podczas niedzielnych spotkań nie zabrakło efektownych występów w bloku. Najlepiej spisała się Bułgarka Hristina Ruseva, która tym elementem zdobyła siedem punktów. W tej klasyfikacji znalazła się jedna z reprezentantek Polski - Zuzanna Efimienko zanotowała cztery skuteczne bloki.

ZOBACZ WIDEO Jacek Kasprzyk: Trener De Giorgi nie widział swojej winy, tego mi zabrakło

Bloki:
1. Hristina Ruseva (Bułgaria) - 7 bloków
2. Bernarda Cutuk (Chorwacja) - 5 bloków
Kubra Akman Caliskan (Turcja) - 5 bloków
Eda Erdem Dundar (Turcja) - 5 bloków
5. Zuzanna Efimienko (Polska) - 4 bloki
Greta Szakmary (Węgry) - 4 bloki
Samanta Fabris (Chorwacja) - 4 bloki
Laura Heyrman (Belgia) - 4 bloki

Polina Rahimowa świetnie spisała się w polu zagrywki, Azerka posłała pięć asów. Tyle samo skutecznych serwisów zanotowała Niemka Denise Hanke, która swego czasu występowała w polskiej ekstraklasie, w Impelu Wrocław.

Asy:
1. Polina Rahimowa (Azerbejdżan) - 5 asów
Denise Hanke (Niemcy) - 5 asów
3. Dobriana Rabadzhieva (Bułgaria) - 4 asy

Komentarze (0)