I liga mężczyzn: KPS Siedlce liderem, pierwsza porażka AZS-u Częstochowa
Po dwóch kolejkach rozgrywek I ligi na prowadzeniu plasują się siatkarze KPS Siedlce, którzy w tym sezonie nie przegrali jeszcze seta. Pierwszą porażkę zanotował AZS Częstochowa.
Rozgrywki od dwóch porażek rozpoczęły SMS PZPS Spała, Olimpia Sulęcin, TSV Sanok oraz Stal AZS PWSZ Nysa. Kluby te nie mają na swoim koncie nawet punktu. Zaskoczeniem jest zwłaszcza dyspozycja ekipy z Nysy, która uznawana była za jednego z faworytów rozgrywek, a przegrała u siebie z Norwidem, a także uległa na wyjeździe Lechii Tomaszów Mazowiecki.
Wyniki 1. kolejki:
MKS Ślepsk Suwałki - Olimpia Sulęcin 3:1 (25:20, 22:25, 25:20, 25:17)
TSV Sanok - APP Krispol Września 0:3 (20:25, 18:25,23:25)
AZS PWSZ Stal Nysa - Exact Systems Norwid Częstochowa 1:3 (24:26, 25:21, 23:25, 22:25)
MKS Aqua Zdrój Wałbrzych - AZS AGH Kraków 3:2 (28:30, 20:25, 25:23, 25:21, 15:10)
KPS Siedlce - KS Lechia Tomaszów Mazowiecki 3:0 (25:18, 25:21, 25:17)
AZS Częstochowa - SMS PZPS Spała 3:1 (25:17, 20:25, 25:20, 25:22)
Wyniki 2. kolejki:
SMS PZPS Spała - AZS AGH Kraków 0:3 (22:25, 18:25, 15:25)
APP Krispol Września - MKS Aqua-Zdrój Wałbrzych 3:1 (22:25, 25:11, 25:23, 25:20)
Exact Systems Norwid Częstochowa - TSV Sanok 3:1 (25:20, 21:25, 25:22, 25:22)
KS Lechia Tomaszów Mazowiecki - AZS PWSZ Stal Nysa 3:1 (31:29, 25:20, 23:25, 25:19)
Olimpia Sulęcin - KPS Siedlce 0:3 (20:25, 17:25, 27:29)
MKS Ślepsk Suwałki - AZS Częstochowa 3:0 (25:20, 25:20, 25:23)
# | Drużyna | Mecze | Punkty | Sety |
---|---|---|---|---|
1. | KPS Siedlce | 2 | 6 | 6:0 |
2. | APP Krispol Września | 2 | 6 | 6:1 |
3. | MKS Ślepsk Suwałki | 2 | 6 | 6:1 |
4. | Exact Systems Norwid Częstochowa | 2 | 6 | 6:2 |
5. | AZS AGH Kraków | 2 | 4 | 5:3 |
6. | AZS Częstochowa | 2 | 3 | 3:4 |
7. | KS Lechia Tomaszów Mazowiecki | 2 | 3 | 3:4 |
8. | MKS Aqua Zdrój Wałbrzych | 2 | 2 | 4:5 |
9. | AZS PWSZ Stal Nysa | 2 | 0 | 2:6 |
10. | TSV Sanok | 2 | 0 | 1:6 |
11. | Olimpia Sulęcin | 2 | 0 | 1:6 |
12. | SMS PZPS Spała | 2 | 0 | 1:6 |
ZOBACZ WIDEO Jacek Kasprzyk: Trener De Giorgi nie widział swojej winy, tego mi zabrakło