Trudno było oczekiwać, że rozgrywane o 10 rano spotkanie ekipy z Frydka-Mistka i Hapoelu Kfar-Saba będzie stało na niebotycznym poziomie. Izraelski uczestnik eliminacji do najbliższej edycji Ligi Mistrzyń wygrał pewnie w trzech setach i zapewnił sobie co najmniej drugie miejsce w Memoriale. Pozostało mu tylko czekać na wynik ostatniego spotkania turnieju.
W nim MKS Dąbrowa Górnicza podejmował Bekescsabai RSE z kilkoma reprezentantkami Węgier w składzie. Początek spotkania należał do gości (8:10), dopiero potem polska ekipa rozbudziła się na tyle, by przypomnieć sobie, jak punktuje się z lewego skrzydła i jak postawić skuteczny blok. Przewaga rozpędzającej się kadry MKS-u rosła (16:11), do tego kilka razy czujnie na siatce zachowała się Czeszka Barbora Purchartova. Wystarczyły trzy kąśliwe zagrywki Eweliny Tobiasz pod koniec seta, by siatkarki Linamaru wywiesiły białą flagę i poddały walkę w secie.
Prowadzący zagraniczną drużynę Włoch Alberto Salamoni obserwował wraz ze stojąco po drugiej stronie boiska Magdaleną Śliwą, jak ich zespoły wzajemnie nękają się serwisami. Nieco lepiej w tym elemencie spisywały się Węgierki, dopiero uderzenie Purchartovej sprawiły, że wynik stał się remisowy. Największą wartością dodaną w postawie MKS-u byłą Mołdawianka Aliona Martiniuc, silna o skuteczna w niemal każdym zagraniu (13:13). Przyjezdne zaczęły gubić się we własnej taktyce, a polska drużyna skwapliwie z tego skorzystała i uporządkowała swoją grę na tyle, by odebrać Bekescsabai pewność siebie (25:17).
Wtedy na poważnie do gry wkroczyła chorwacka atakująca Lucija Mlinar, dzięki której przyjezdne wyszły w trzecim secie na prowadzenie 10:4. Dąbrowianki starały się po raz kolejny odrobić straty, ale tym razem Bekescsabai poprawiło obronę i nie oddawało punktów tak łatwo. Nie pomogła niezła postawa Aleksandry Lipskiej i Patrycji Polak w ataku, Węgierki kontrolowały partię do samego końca i wygrały ją do 19. Reakcja MKS-u była szybka i bezkompromisowa: seria dobrych serwisów ustawiła początek czwartego seta i sprawiła, że zawodniczki węgierskiego klubu przeszły do głębokiej defensywy (16:8). Młodzi kibice na trybunach fetowali punkty Lipskiej i Martiniuc, a po kończącym nierówne starcie zbiciu piłki przez Anastazję Baidiuk mogli cieszyć się z pierwszego triumfu MKS-u w Memoriale Agaty Mróz-Olszewskiej.
ZOBACZ WIDEO Jacek Kasprzyk: Trener De Giorgi nie widział swojej winy, tego mi zabrakło
Wyniki 3. dnia VI Memoriału Agaty Mróz-Olszewskiej:
MKS Dąbrowa Górnicza - Linamar Bekescsabai RSE 3:1 (25:17, 25:17, 19:25, 25:13)
MKS: Martiniuc, Dreczka, Tobiasz, Purchartova, Polak, Trivunović, Colik (libero) oraz Lipska, Baidiuk, Drabek (libero), Michalewicz.
Sokol Frydek-Mistek - Hapoel Kfar-Saba Volleyball Club 0:3 (12:25, 17:25, 17:25)
Klasyfikacja końcowa:
1. MKS Dąbrowa Górnicza
2. Hapoel Kfar-Saba
3. Linama Bekescsabai RSE
4. TJ Sokol Frydek-Mistek
Drużyna turnieju:
Rozgrywająca: Ewelina Tobiasz (MKS)
Atakująca: Aliona Martiniuc (MKS)
Przyjmujące: Ayumi Nakamura (Hapoel), Lucija Mlinar (Linamar)
Środkowe: Marina Galperina (Hapoel), Barbora Purchartova (MKS)
Libero: Renata Szpin (Linamar)
MVP: Anna Velikiy (Hapoel)