Szczecinianie wyszarpali zwycięstwo. "Będziemy drużyną walczaków"

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Dawid Murek
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Dawid Murek

Espadon Szczecin rozstrzygnął na swoją korzyść bardzo emocjonującą i wyrównaną walkę na przewagi w pierwszym i czwartym secie spotkania z Cerradem Czarnymi Radom. - To było kluczowe. Mogło się odwrócić i byłby zupełnie inny wynik - mówi Dawid Murek.

W tym artykule dowiesz się o:

Po zakończeniu spotkania z Cerradem Czarnymi Radom w ramach trzeciej kolejki PlusLigi z pierwszego zwycięstwa (3:1) w nowym sezonie mogli cieszyć się zawodnicy Espadonu Szczecin. O losach premierowej i czwartej odsłony musiała przesądzić walka na przewagi, którą lepiej wytrzymali goście.

- Spodziewaliśmy się bardzo trudnego meczu i taki też on był, chociaż wygraliśmy 3:1 i może się wydawać, że bez emocji. Pierwszy set był bardzo istotny, bo Czarni bardzo nas chcieli "zmęczyć" zagrywką. Widać było, że mieli taką taktykę, ale my nie pozwoliliśmy im na to, przetrzymaliśmy ich mocny serwis i to był chyba klucz do zwycięstwa. "Przełamaliśmy" tego pierwszego seta - powiedział Dawid Murek.

W kolejnej partii Espadon nadspodziewanie łatwo, bo w stosunku 25:16, rozprawił się z przeciwnikiem. Trzeci set padł jednak łupem Wojskowych (25:21). - W drugim było już łatwiej, no i ta nieszczęsna 10-minutowa przerwa, która niektórym pomaga, a innym przeszkadza. Nam tym razem przeszkodziła, kto wie, jak by się to skończyło, bo ten czwarty set też grany na przewagi, piłka przechodząca po naszej stronie i mogło się to wszystko odwrócić i mógł być zupełnie inny wynik - podkreślił libero. - Jesteśmy zadowoleni z tych trzech punktów, bo je wywalczyliśmy, to nie była łatwa gra - dodał były wielokrotny reprezentant Polski.

40-latek miał świadomość tego, że w hali MOSiR-u, w której miał okazję wielokrotnie występować w trakcie swojej bardzo bogatej kariery, jego i kolegów czeka trudne zadanie. - Czarni wiedzą, że ich atutem jest własna hala. Przychodzą tutaj i wiedzą, że naprawdę mogą każdego przeciwnika pokonać, i rzeczywiście tak jest, nie ma co tego ukrywać. Tym razem trochę chcieli za bardzo i przez to im nie wychodziło - stwierdził.

ZOBACZ WIDEO Czy Lewandowski jest najlepszym piłkarzem w historii polskiej piłki? Boniek odpowiada

- My zagraliśmy dobre zawody, przede wszystkim w obronie, również w przyjęciu, może nie było ono idealne, ale te trudne piłki potrafiliśmy przyjąć, wprawdzie nie perfekcyjnie, ale na szósty metr i potrafiliśmy z tego kończyć. To też jest ważne w siatkówce. Nie na tym polega ten sport, żeby wszystko grać perfekcyjnie, bo to jest gra błędów. Postawiliśmy rywalom trudne warunki - zaznaczył Murek.

- Było dużo długich wymian, obron, a to cechuje zespoły, które walczą. My będziemy właśnie taką drużyną. Nie będziemy wirtuozami, nie mamy wielkich gwiazd, ale potencjał mamy niezły i chcemy go wykorzystać. Z każdym meczem będzie lepiej. Z Czarnymi to pokazaliśmy, chociaż mamy jeszcze nad czym pracować, mamy nowego rozgrywającego, który musi się zgrać z pozostałymi naszymi zawodnikami, ale jest na tyle doświadczony, że sobie poradzi - zapewnił najbardziej doświadczony siatkarz Espadonu.

Źródło artykułu: