Siatkarze GKS-u przystępowali do rywalizacji z Treflem w minorowych humorach, gdyż przegrali swoje dwa ostatnie mecze w mistrzostwach Polski z Łuczniczką Bydgoszcz (1:3) oraz ONICO Warszawa (1:3). Natomiast rywale mieli na koncie dwa zwycięstwa (z ONICO i Aluronem Virtu Wartą Zawiercie). Jednakże katowiczanie pokazali się z dobrej strony i dość niespodziewanie triumfowali na wyjeździe 3:0.
- Bardzo cieszy mnie postawa chłopaków. To w jaki sposób ze sobą rozmawiają, pracują oraz to, jak starają się uwierzyć we własne możliwości. To duża praca i oczywiście nie można jej oceniać po jednym meczu, ale w Ergo Arenie widziałem zespół, który był razem i walczył - stwierdził w rozmowie z serwisem "siatkowka.gkskatowice.eu" trener Gruszka.
Jeżeli się walczy ,to ma się szansę..
— Piotr Gruszka (@gruszka3) 14 października 2017
Jeżeli ma się szanse to można wygrać!
@brawoGieKSa @GKSSiatkowka @brawopanowie
- Mieliśmy oczywiście słabsze momenty, ale potrafiliśmy z nich wyjść i to też jest sztuka. Jeżeli się walczy, to ma się szanse. Jeżeli ma się szanse, to można wygrać. Jestem zadowolony z tego, jaką pracę wykonaliśmy przed tym meczem i jak przełożyliśmy to na samo spotkanie. Zdobywamy kolejne trzy punkty, które w tej lidze są bardzo cenne. Tym bardziej, że wywozimy je z trudnego terenu - dodał.
Kolejną konfrontację w PlusLidze katowiczanie rozegrają w środę (18 października 2017 r.) o godzinie 18:00, a ich przeciwnikiem będzie MKS Będzin.
ZOBACZ WIDEO: Polka zachwyciła miliony internautów. Dziś jest bohaterką filmu "Out of Frame"