Siatkarze Łuczniczki Bydgoszcz dwukrotnie w obecnym sezonie prezentowali się przed własną publicznością. Zarówno w starciu z ONICO Warszawa jak i przeciwko MKS-owi Będzin ekipa znad Brdy schodziła z parkietu pokonana. Przeciwko kielczanom nikt z sympatyków gospodarzy nie dopuszczał podobnego scenariusza.
Początek pierwszego seta był bardzo wyrównany. Obie ekipy postawiły na ostrą zagrywkę, co zdecydowanie się opłaciło, bowiem asami serwisowymi popisali się najpierw Michał Szalacha i Metodi Ananiew, a chwilę później Maciej Pawliński oraz Jakub Wachnik (10:10). Zdeterminowani bydgoszczanie przez dłuższy czas bezskutecznie próbowali przejąć inicjatywę. Dobra postawa Ananiewa i Henrique Batagima to było za mało na konsekwentnie grających kielczan, wśród których brylowali Maciej Pawliński i Jakub Wachnik (20:20). W końcówce przypomniał o sobie jednak Bartosz Filipiak, rozstrzygając losy seta.
Drugą odsłonę podrażnieni goście rozpoczęli od serii udanych zagrywek Łukasza Łapszyńskiego (4:1). Miejscowi próbowali odpowiedzieć i zmniejszyć dystans, jednak nie potrafili znaleźć recepty na szalejącego w ofensywie Jakuba Wachnika. Jedyne na co było stać podopiecznych Jakuba Bednaruka, to zmniejszenie różnicy punktowej do dwóch "oczek" (13:15). To uśpiło czujność graczy Dafi Społem. W decydującym momencie siatkarze Łuczniczki przypuścili ostateczny szturm. Edgardo Goas konsekwentnie posyłał piłki do swoich skrzydłowych, a trio Batagim - Ananiew - Filipiak bezbłędnie kończyło większość akcji, po raz drugi w tym meczu dając miejscowej publiczności powody do zadowolenia.
Walczący o przetrwanie goście na trzeciego seta wyszli bardzo zdeterminowani. Gra podopiecznych Wojciecha Serafina opierała się co prawda na barkach dwóch liderów, Wachnika i Pawlińskiego, jednak co jakichś czas swoją obecność na placu gry akcentowali środkowi Aleksiej Nalobin i Maksim Morozow, dzięki czemu to goście przez pół seta posiadali inicjatywę (13:11). Druga część partii należała jednak do gospodarzy. Seria punktów zdobytych przez Henrique Batagima i Michała Szalachę wyprowadziła bydgoszczan na prowadzenie (15:13). Od tego momentu na parkiecie istniał właściwie tylko jeden zespół. Podobnie jak w poprzednich setach, także i tym razem końcówka należała do ekipy z grodu Kazimierza Wielkiego, która po raz pierwszy w obecnym sezonie sięgnęła po trzy punkty przed własną publicznością.
Łuczniczka Bydgoszcz - Dafi Społem Kielce 3:0 (26:24, 25:21, 25:19)
Łuczniczka: Ananiew, Goas, Jurkiewicz, Szalacha, Batagim, Filipiak, A. Kowalski (libero) oraz Gryc, Bobrowski.
Dafi Społem: Stępień, Wachnik, Nalobin, Morozow, Pawliński, Łapszyński, Czunkiewicz (libero) oraz Schamlewski.
MVP: Bartosz Filipiak
ZOBACZ WIDEO: Polka zachwyciła miliony internautów. Dziś jest bohaterką filmu "Out of Frame"