Ewelina Brzezińska: Szukałam spokojnego miejsca, by wrócić po kontuzji

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: atakuje Ewelina Brzezińska
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: atakuje Ewelina Brzezińska

Od porażki z ŁKS Commercecon w Łodzi rozpoczęły swoją przygodę z Ligą Siatkówki Kobiet zawodniczki Trefla Proximy Kraków - Nie potrafiłyśmy wszystkiego połączyć w jedną całość - przyznała kapitan drużyny, Ewelina Brzezińska.

Krakowianki zagrały zdecydowanie poniżej swoich możliwości i - mimo sporej porcji punktów po błędach od rywalek z Łodzi - nie były w stanie wywieźć z Atlas Areny nawet jednego "oczka".

- Ta hala jest "magiczna" - przypomina Ewelina Brzezińska, która kilka sezonów temu występowała w niej w barwach Grot Budowlanych Łódź - Pamiętam, że trudno było rywalom wywozić punkty. Dla części naszych siatkarek, w tym dla mnie, to był też powrót po kontuzji. Nasze zagraniczne koleżanki również zostały rzucone na głęboką wodę, bo trenujemy na co dzień w mniejszej hali. Ciężko było się uspokoić, przyznaję - dodała.

Wydawało się, że po drugim, dość szczęśliwie wygranym secie (Trefl Proxima prowadził 24:19, później przegrał sześć kolejnych akcji, a następnie zwyciężył do 25) krakowianki wrócą do gry. Tak się jednak nie stało.

- Gdzieś myślę, że ta przyczyna porażki bardziej leży w nas. Może za bardzo chciałyśmy i nie potrafiłyśmy wszystkiego połączyć w jedną całość. Nie przypominałyśmy siebie z meczów przedsezonowych. Czas się zastanowić, gdzie szukać tej przyczyny. Czy to tylko stres pierwszego meczu? Nie wiem - odpowiedziała przyjmująca Trefla Proximy Kraków.

A dlaczego była reprezentantka Polski zdecydowała się przejść akurat do beniaminka Ligi Siatkówki Kobiet? - Szukałam spokojnego miejsca, by wrócić do swojej dyspozycji, o której marzę. Znam trenera Chiappiniego. Wiem, jak się z nim pracuję, więc wierzę, że pójdę do przodu. Czuję się coraz lepiej. Dla mnie to też był taki mały stres. A dodatkowo jestem blisko domu - powiedziała Brzezińska.

Najbliższy mecz zespół z Małopolski rozegra w poniedziałek. W Tauron Arenie Kraków podejmie mistrza Polski, Chemika Police.

ZOBACZ WIDEO: Niezwykłe podróże Marcina Lewandowskiego. "W moim łóżku wylądowała głowa koguta"

Komentarze (0)