Turcja: zespół Tokarskiej nie sprostał gigantom ze Stambułu

Materiały prasowe / FIVB / Maja Tokarska
Materiały prasowe / FIVB / Maja Tokarska

VakifBank i Fenerbahce Stambuł nie miały absolutnie żadnych problemów z pokonaniem Besiktasu Stambuł, w którym od obecnego sezonu występuje polska środkowa Maja Tokarska.

Ekipa reprezentantki Polski nie zdobyła nawet 20 punktów w pojedynczym secie przeciwko VakifBankowi. Natomiast w starciu z Żółtymi Aniołami z Fenerbahce Stambuł ta sztuka Besiktasowi udała się tylko w pierwszej partii. Gdy w trzeciej kolejce ekstraklasy Besiktas Stambuł podejmował drużynę Giovanniego Guidettiego, najbardziej rzucał się w oczy brak punktowego bloku gospodyń. Ting Zhu (13 punktów) i Lonneke Sloetjes (12) swobodnie atakowały w pole punktowe rywalek, a Olesia Rychliuk - najpoważniejsza ofensywna broń Besiktasu - była blokowana aż pięć razy. Maja Tokarska zaliczyła tylko jedną udaną próbę bloku, a poza tym na dziewięć akcji w ataku skończyła cztery.

Niewiele lepiej ekipie polskiej środkowej poszły drugie derby Stambułu. W Fenerbahce najbardziej zaszalały Polina Rahimowa (20 pkt) i Eda Erdem Dundar (16), zaś w Besiktasie zupełnie zawiodła Rosjanka Olga Birjukowa, która kończyła ledwie co czwartą akcję. Tokarska zanotowała kilka udanych zagrań: skończyła 3 z 7 swoich akcji w ataku, do tego dwa razy punktowała zagrywką i dwukrotnie blokowała rywalki. Polka była drugą najlepiej punktująca zawodniczką Besiktasu w tym meczu, o dwa oczka lepsza była Ukrainka Rychljuk.

Zespół Mai Tokarskiej po czterech kolejkach tureckiej ekstraklasy zajmuje odległe dziewiąte miejsce. Niedługo będzie miał on okazję do podreperowania przeciętnego bilansu punktowego, bo we wtorek (31 października) Besiktas zmierzy się z plasującym się na siódmej pozycji Seramiksan.

Besiktas Stambuł - VakifBank Stambuł 0:3 (18:25, 18:25, 14:25)


Fenerbahce Stambuł - Besiktas Stambuł 3:0 (25:20, 25:19, 25:15)

ZOBACZ WIDEO: Niezwykłe podróże Marcina Lewandowskiego. "W moim łóżku wylądowała głowa koguta"

Komentarze (0)