Pilanki i krakowianki sąsiadują ze sobą w tabeli - PTPS plasuje się o jedną pozycję wyżej, na 10. miejscu. Dla Trefla Proximy jest to historyczny sezon w ekstraklasie, początek debiutanckiego sezonu w Lidze Siatkówki Kobiet ma dla niego różne oblicza. Podopieczne Alessandro Chiappiniego stać było na sprawienie sensacji i ogranie 3:0 wicemistrzyń Polski, Grot Budowlanych Łódź. Jednak w ostatniej kolejce w starciu z Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna urwały rywalkom tylko jedną partię.
Dla krakowianek będzie to kolejny mecz z wyjazdowej serii, dotychczas w roli gospodyń rozegrały tylko jedno spotkanie (2. kolejka, porażka 0:3 z Chemikiem Police). W sumie beniaminek rozegra sześć wyjazdowych meczów z rzędu, do Krakowa wróci dopiero 9 grudnia (9. kolejka, podejmie BKS Profi Credit Bielsko-Biała).
Wspomniane zwycięstwo z Grot Budowlanymi to dotychczas jedyna wygrana siatkarek Trefla Proximy w tych rozgrywkach. W poniedziałek staną przed szansą na odniesienie drugiego triumfu, jednak Enea PTPS również chce się odbić od dna tabeli Ligi Siatkówki Kobiet.
Pilanki wyprzedzają beniaminka tylko o jeden punkt i jedną wygraną, więc w poniedziałek może dojść do przetasowań w tabeli. W poniedziałek siatkarki Jacka Pasińskiego mogą dopisać do swojego konta trzecie zwycięstwo, w tym drugie przed własną publicznością.
W tym sezonie PTPS gra dobrze, ale nie za bardzo przekłada się to na wyniki. Po zeszłotygodniowej wygranej (3:2 z Poli Budowlanymi Toruń) gospodynie przystąpią do boju z Treflem Proximą w lepszych nastrojach niż rywalki, które nie wygrały od początku listopada.
Enea PTPS Piła - Trefl Proxima Kraków / pn. 20.11.2017 r., godz. 18:00
ZOBACZ WIDEO Tomasz Loska: Miałem dzień konia
Kto wygra mecz? 
