Wtorek w PlusLidze: BBTS znów chce zaskoczyć. Siatkarski mecz roku w Katowicach

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

We wtorek 21 listopada zostaną rozegrane dwa zaległe spotkania PlusLigi. BBTS Bielsko-Biała będzie chciał sprawić niespodziankę w meczu z Łuczniczką Bydgoszcz, a GKS Katowice podejmie niepokonaną ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle.

Bielszczanie bardzo źle rozpoczęli ten sezon. Po dziewięciu porażkach doszło do zmiany trenera, Rastislav Chudik został odsunięty od drużyny i zastąpił go jego asystent, Paweł Gradowski, który prowadzi BBTS od tygodnia.

Zmiana szkoleniowca podziałała na bielszczan mobilizująco. Piątek, 17 listopada, był dla nich przełomowym dniem, gdyż pokonali 3:2 Espadon Szczecin. Dla BBTS-u było to nie tylko pierwsze zwycięstwo w sezonie, ale również pierwsze zdobyte punkty. Można śmiało powiedzieć, że zespół uczynił duży krok w kierunku odbicia się od dna tabeli. Po przełamaniu czarnej serii bielszczanie chcą dalej kroczyć drogą zwycięstw.

Przed podopiecznymi Gradowskiego trudne zadanie, gdyż podejmą Łuczniczkę Bydgoszcz, czyli rywala z dołu tabeli. Obecnie BBTS jest ostatni (bilans meczów 1-9, 2 punkty), a Łuczniczka plasuje się trzy pozycje wyżej (bilans 3-6, 10 punktów). - Myślę, że nie zasługujemy na to, by być na ostatnim miejscu, bo w naszej drużynie jest ogromna siła. Trzeba ją właściwie wykorzystać. Ostatni mecz nastawia nas bardzo optymistycznie w kontekście kolejnych spotkań i myślę, że musimy patrzeć do przodu - powiedział kapitan bielskiego zespołu, Mariusz Gaca, cytowany przez oficjalną stronę BBTS-u.

Natomiast w Katowicach dojdzie do siatkarskiego meczu sezonu - tak bowiem GKS reklamuje starcie z ZAKSĄ, które odbędzie się w Spodku. Kędzierzynianie idą przez rozgrywki PlusLigi niczym burza, na koncie mają już 10 zwycięstw i tylko siedem przegranych setów.

GieKSa to czołówka ligi, dopiero w sobotę PGE Skra Bełchatów (triumf 3:0) przerwała bardzo dobrą serię katowiczan, którzy wygrali pięć meczów z rzędu. Faworytem pojedynku będą niepokonani kędzierzynianie, ale Ślązacy przyznają, że liczą na zdobycz punktową. Do jak najlepszej gry mają ponieść ich kibice oraz legendarny obiekt - katowicki Spodek. - Jeśli przegramy 0:3 czy 1:3, nie będziemy zadowoleni. Trzeba urwać rywalom punkty - zaznaczył jeden z liderów GKS-u, Karol Butryn.

Wtorkowe spotkania w PlusLidze (21.11):

6. kolejka: BBTS Bielsko-Biała - Łuczniczka Bydgoszcz / godz. 18:30

9. kolejka: GKS Katowice - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle / godz. 19:45

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: polski siatkarz zaskoczył rywali w LM. "Szalony finisz!"

Komentarze (0)