Zenit Kazań pokonany! Przegrał z... Zenitem

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarze Zenitu Kazań
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarze Zenitu Kazań

Dokładnie w rocznicę swojej ostatniej porażki w lidze rosyjskiej Zenit Kazań uległ Zenitowi Sankt Petersburg 1:3. Mistrzowie Rosji byli niepokonani od 22 listopada 2015, czyli od 64 meczów.

[tag=63006]

Zenit Sankt Petersburg[/tag] to drużyna, którą spółka Gazprom stworzyła w tym roku od zera. Koncern zainwestował w zespół setki milionów rubli i liczy na to, że w przyszłości zawojuje on ligę rosyjską i rozgrywki europejskie. Jego największe gwiazdy to byli gracze z Kazania: Jewgienij Siwożelez, Andriej Aszczew, Aleksander Wołkow, a także grający pierwszy sezon w Rosji serbski atakujący Drazen Luburić.

Jednak w obecnych realiach Zenit Kazań przystępował do meczu z Zenitem Sankt Petersburg w roli zdecydowanego faworyta. Kłopoty mistrzów Rosji pojawiły się już w pierwszym secie, ale udało się im odrobić straty i wygrać partię. W kolejnych również od początku przewagę osiągali gospodarze z Sankt Petersubrga, ale w przeciwieństwie do pierwszego seta, potrafili ją utrzymać do końca.

W zespole z Kazania nie funkcjonował żaden element siatkarski: gracze seryjnie psuli zagrywki, źle przyjmowali serwisy rywali, a po niedokładnych wystawach Aleksandra Butki nie kończyli ataków. Po stronie rywali świetnie grał Oreol Camejo  który siał postrach w polu serwisowym i zdobywał punkty z kontrataków. Z kolei przyjmujący Kazania spisali się bardzo słabo. Zarówno Matthew Anderson, jak i Wilfredo Leon zagrali dużo poniżej swoich możliwości.

Zenit Kazań, przegrywając mecz w Sankt Petersburgu, przerwał passę 64 spotkań bez porażki, ale zachował pozycję lidera w lidze. Jednak już w sobotę może się z nim zrównać Biełogorie Biełgorod, jeśli pokona we własnej hali Novą Nowokujbyszewsk.

Mecz 13. kolejki Superligi

Zenit Sankt Petersburg - Zenit Kazań 3:1 (22:25, 25:19, 25:23, 25:23)

[b]ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Komiczne zagranie Aleksieja Spiridonowa
[color=#000000]

[/color][/b]

Źródło artykułu: