1 
Ziraat Bankasi Ankara, klub Dawida Konarskiego i Bartosza Kurka, nie przegrał żadnego z dziesięciu ligowych spotkań i zasłużenie lideruje w tureckiej ekstraklasie. O ile Konarski brylował w niemal każdym meczu i zbierał zasłużone pochwały, o tyle o sezonie Kurka w Turcji nie można powiedzieć zbyt wiele. Reprezentant Polski i były gracz bełchatowskiej Skry ma za sobą zaledwie jedno spotkanie w barwach potentata z Ankary (3:0 z Afyon Belediye Yuntas), w którym zastąpił Konarskiego na prawym skrzydle i zdobył łącznie 13 punktów.
Natomiast w kolejnych dwóch kolejkach Bartosz Kurek był poza składem meczowym i nic dziwnego, że narastały wątpliwości, czy kiedykolwiek będzie w formie pozwalającej na stałą obecność w kadrze Ziraatu. Skrzydłowy polskiej reprezentacji od października zmagał się z kontuzją pięty i zapaleniem ścięgna, co nie pozwalało mu dojść do pełnej boiskowej sprawności.
Sam zainteresowany przyznał w rozmowie z portalem Ajansspor, że ostatnie dziesięć tygodni w Turcji nie było dla niego łatwe. - To nie był mój dobry czas, ale od startu drugiej połowy sezonu będę mógł już włączyć się do gry i wnieść swój wkład do kolejnych zwycięstw - powiedział Polak, mając na myśli rundę rewanżową fazy zasadniczej ligi tureckiej. Rozpocznie się ona na początku stycznia, co oznacza, że Kurek nie wystąpi w najbliższym, derbowym meczu Ziraatu Bankasi z Halkbankiem Ankara, a także w 1/16 finału Pucharu CEV, w którym jego klub zagra z rumuńskim SCM "U" Craiova.
- Naszym celem w Ziraacie jest mistrzostwo i nasz dobry początek to świetna wiadomość. Nie tylko pod względem sportowym, ale i psychologicznym, bo to nam pozwoli zrobić krok do przodu w fazie pucharowej - powiedział Kurek, który dodał, że jego kluba zamierza jak najdłużej grać w europejskich pucharach i uszczęśliwić kibiców triumfem w aktualnej edycji Pucharu CEV.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob: Nikt nie będzie musiał mi robić zdjęć z ukrycia
Czy Bartosz Kurek będzie jedną z gwiazd Ziraatu Bankasi Ankara w drugiej połowie sezonu? 
