Chiński zespół bardzo ryzykował zagrywką, czasem na granicy lekkomyślności i to sprawiło, że stracił w ten sposób aż 29 punktów, czyli jak łatwo policzyć, ponad jednego seta. Ale ciągła presja na rywalu sprawiła, że Personal Bolivar miał słabsze przyjęcie od Shanghai Volleyball Club i w konsekwencji nieco gorzej spisywał się w ataku. Poniżej swoich możliwości zagrał Milos Nikić (tylko 32 procent skończonych akcji), za to reprezentant argentyńskiej ekstraklasy mógł liczyć na Rozalina Penczewa (18 pkt) i Theo Lopesa (15 pkt).
Trenerzy obu drużyn zdecydowali się na stałą zmianę rozgrywających (Shen Qiong po pierwszym secie, Javier Weber po drugim), ale koniec końców lepiej na roszadach wyszedł Chińczyk. Ekipa z Szanghaju, poza gwałtownym załamaniem w trzecim secie, utrzymała równy i wysoki poziom skuteczności, a najwięcej braw za swój występ powinien zebrać środkowy Zheija Zhang, który skończył 9 z 14 akcji i trzykrotnie blokował rywali. Natomiast siatkarze Personalu z seta na set tracili precyzję i do tego regularnie oddawali przeciwnikom punkty po swoich błędach, zwłaszcza w ataku.
Nie można było mieć większych zastrzeżeń do Facundo Conte, który punktował 20 razy i utrzymał pozytywne przyjęcie zagrywki na poziomie 71 procent, ale większy wpływ na końcowe zwycięstwo Shanghai VC miał inny doskonale znany z PlusLigi gracz. Mowa o Julienie Lyneelu, niemal bezbłędnym w linii przyjęcia i zdecydowanie pewniejszym na siatce (11/19 w ataku) od Argentyńczyka.
Porównanie statystyk:
Shanghai Volleyball Club | Element | Personal Bolivar |
---|---|---|
4 | Asy serwisowe | 3 |
29 | Błędy przy zagrywce | 19 |
80 proc. (5 błędów) | Przyjęcie pozytywne | 64 proc (6. błędów) |
48 proc. (56/116) | Skuteczność ataku | 43 proc. (51/118) |
5 | Błędy w ataku | 13 |
9 | Bloki | 10 |
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Juan Pablo Sorin oszalał! Zobacz niecodzienny pokaz
[color=#000000]
[/color]