Puchar Challenge: awans zespołu Fabiana Drzyzgi. O wyniku zadecydował złoty set

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Fabian Drzyzga w koszulce reprezentacji Polski
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Fabian Drzyzga w koszulce reprezentacji Polski

Po łatwej wygranej w pierwszym meczu 1/16 finału Pucharu Challenge, Olympiakos Pireus przegrał w rewanżu z Tours 0:3. O awansie zadecydował więc złoty set, w którym lepsza okazała się drużyna Fabiana Drzyzgi.

W pierwszym spotkaniu obu ekip Olympiakos bez większych problemów pokonał 3:0 Tours VB i do awansu do 1/8 finału Pucharu Challenge potrzebował zaledwie dwóch wygranych setów. Jednak rewanż rozgrywany we Francji, zaczął się bardzo źle dla drużyny Fabiana Drzyzgi. Gospodarze w pierwszym secie prowadzili kilkoma punktami i utrzymali przewagę do końca seta. To samo było w drugiej odsłonie.

W trzeciej to goście z Grecji początkowo mieli przewagę, ale siatkarze Tours też zdołali ją zniwelować i wygrali spotkanie 3:0. Ponieważ w pierwszym meczu to Olympiakos był lepszy w takim samym stosunku setów, o awansie do 1/8 finału musiał zadecydować złoty set. Tu już Fabian Drzyzga i koledzy okazali się lepsi i wygrali 15:11. Polak do dorobku drużyny dołożył trzy punkty, jeden asem i dwa blokiem.

Rywalem Olympiakosu w 1/8 Pucharu Challenge będzie lepszy z pary Fonte Bastardo Azores -Lokomotiw Baku. Te drużyny zagrają w środę wieczorem. W pierwszym starciu lepsza okazała się ekipa z Azerbejdżanu. Mecze kolejnej rundy zostaną rozegrane w dniach 16-18 stycznia.

Tours VB - Olympiakos Pireus 3:0 (25:22, 25:21, 25:20) złoty set: 11:15

Wynik pierwszego meczu: Olympiakos - Tours 3:0

Awans: Olympiakos

Tours: Hernan (2), Gocew (8), Egleskalns (25), Diefenbach (5), Reichert (8), Wounembaina (18), Henno (libero) oraz Nevot, Rabiller, Huchot (libero)

Olympiakos: Oivanen (18), Petreas (7), Boehme (6), Drzyzga (3), Aleksiew (13), Rauwerdink (10), Stefanou (libero) oraz Christofidelis, Stivachtis, Andreadis, Daridis (libero)

ZOBACZ WIDEO Obrona potężnym problemem kadry. Paweł Kapusta: Jeżeli się nie poprawimy...

Komentarze (0)