Działacze Azimutu Modena zabrali głos w sprawie przyszłości Earvina Ngapetha

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Earvin N'Gapeth
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Earvin N'Gapeth

W ostatnich dniach we Włoszech było głośno na temat konfliktu Earvina Ngapetha z Radostinem Stojczewem. Głos w tej sprawie postanowili zabrać działacze, którzy wcześniej spotkali się z trenerem oraz pozostałymi zawodnikami.

Mimo okresu świątecznego, burza w Azimucie Modena trwa. Co więcej, wydaje się, że osiągnięcie porozumienia pomiędzy gwiazdą zespołu Earvinem Ngapethem a trenerem Radostinem Stojczewem jest niemożliwe. W konflikt zaangażowali się klubowi działacze, którzy w piątek spotkali się z zawodnikami i szkoleniowcem. Według nieoficjalnych informacji, podczas rozmów padło stwierdzenie, że konieczne są zmiany personalne. Część siatkarzy sugerowała dymisję trenera, jednak klub opowiedział się po stronie Bułgara.

Działacze starają się wypracować kompromis, aby nie dopuścić do utraty jednej ze swoich gwiazd. Sytuacji nie ułatwia postępowanie francuskiego przyjmującego, który przed świętami nie pojawił się na dwóch treningach, a wcześniej samowolnie przedłużył sobie urlop o jeden dzień. Sytuacja wydaje się patowa, bowiem umowa reprezentanta Francji z modeńską drużyną obowiązuje do 2020 roku.

W obliczu fatalnej atmosfery panującej w klubie, mimo panującego okresu świątecznego, działacze z Modeny przesłali do mediów oświadczenie, w którym zapewniają, że wyciągną konsekwencje wobec braci Ngapethów.

- W odpowiedzi na to, co pojawiało się w ostatnich dniach w niektórych przekazach prasowych, Modena Volley zaznacza, że Earvin i Swan Ngapethowie wiosną zdecydowali się przedłużyć kontrakt z klubem do 2020 r. W ostatnich dniach doszło jednak do konfrontacji dwóch graczy z trenerem Radostinem Stojczewem. Swoim zachowaniem zawodnicy dali również do zrozumienia, że nie są zainteresowani dalszą współpracą z klubem. Takie wnioski można wysnuć między innymi na podstawie ich nieobecności na treningach w piątek popołudniu, sobotę i niedzielę. Klub oceni, jakie konsekwencje wyciągnąć wobec siatkarzy. Klub, życząc wesołych świąt swoim zwolennikom, zamierza uspokoić: będziemy chronić swoje prawa, z poszanowaniem naszych zasad - napisano w komunikacie wysłanym do mediów.

ZOBACZ WIDEO Szybkie pożegnanie z Ferdinando De Giorgim. "Jego zwolnienie było uzasadnione"

Komentarze (1)
Wiesia K.
28.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gwiazdy pokazują rogi...