Od trzech miesięcy reprezentacja Polski w siatkówce mężczyzn pozostaje bez pierwszego trenera. We wrześniu PZPS rozwiązał umowę z Ferdinando De Giorgim a jego następcy wciąż nie poznaliśmy.
Związek spotyka się z kandydatami, jak choćby z Marcelo Mendezem, jednak nie wiadomo czy jest on najpoważniejszym kandydatem do objęcia tej funkcji. Media podają też nazwiska Vitala Heynena czy Piotra Gruszki.
Brak trenera denerwuje nie tylko kibiców, ale i samych zawodników. Łukasz Żygadło wyznał w rozmowie z dziennikarzem stacji Polsat Sport, że nazwisko nowego szkoleniowca powinno być już znane. - Nie jestem za tym, aby trenerzy byli zmieniani co dwa lata. Stoimy przed obroną tytułu mistrza świata w przyszłym roku, a tak naprawdę nie wiemy co się dzieje, nie wiadomo jaki jest zespół - powiedział doświadczony rozgrywający.
- Żeby grać na bardzo wysokim poziomie w dzisiejszej siatkówce nie możemy zbudować drużyny mocnej w ciągu trzech miesięcy. To zbyt krótko. Praca powinna zacząć się już teraz i powinno się ją wykonać przed mistrzostwami Europy - ocenił reprezentant Polski.
W 2018 roku mistrzostwa świata odbędą się w Bułgarii i we Włoszech. Polacy będą tam bronić złotego medalu wywalczonego trzy lata temu na własnej ziemi.
ZOBACZ WIDEO Szybkie pożegnanie z Ferdinando De Giorgim. "Jego zwolnienie było uzasadnione"
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)