Robert Prygiel zdradził swój pomysł na prowadzenie reprezentacji Polski. Kandydat na selekcjonera chce odmłodzić kadrę

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Robert Prygiel
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Robert Prygiel

Robert Prygiel, który ubiega się o posadę selekcjonera reprezentacji Polski, przedstawił swój pomysł na funkcjonowanie drużyny narodowej. Olimpijczyk z Atlanty chce zaprosić do współpracy m.in. Michała Winiarskiego i odmłodzić zespół.

W tym artykule dowiesz się o:

Robert Prygiel jest jednym z ośmiu kandydatów, spośród których w drugiej połowie stycznia PZPS wybierze następcę Ferdinando De Giorgiego. Oprócz 42-latka o stanowisko starają się też Jakub Bednaruk, Michał Gogol, Piotr Gruszka, Vital Heynen, Andrzej Kowal, Marcelo Mendez i Mariusz Sordyl.

W przeprowadzonej przez WP SportoweFakty ankiecie Prygiel zyskał najmniejsze poparcie, a kibice reprezentacji opowiedzieli się za kandydaturą Heynena. Trener Cerradu Czarnych Radom wierzy jednak w to, że PZPS powierzy mu zaszczytną funkcję selekcjonera. Jeśli nie teraz, to przy następnej elekcji.

- Nie mam żadnych kompleksów. Jak to w sporcie: raz przegrywam, raz wygrywam, ale jak wspomniałem nie mam kompleksów. Oczywiście to nie ja będę decydował, czy jestem gotowy, czy nie, ale czuję się na siłach - stwierdził w rozmowie z "Polsatem Sport", dodając: - Jeżeli nie teraz, to może w następnym konkursie? Na pewno jest to moje marzenie. Niedawno zacząłem być trenerem, tak więc jeszcze muszę się dużo uczyć, ale myślę, że trenerzy uczą się całe życie. Stephane Antiga dostał kiedyś szansę jako zupełny debiutant, dlaczego więc ja mam nie wierzyć w siebie, skoro już pięć lat pracuję w tym zawodzie.

Jaki jest jego plan na prowadzenie drużyny narodowej? - To nie jest tajemnica, że chciałbym się otoczyć sztabem polskich zawodników, bardzo utytułowanych, bardzo doświadczonych i z dużym autorytetem. Nie rozmawiałem jeszcze ze wszystkimi - "Winiar" (Michał Winiarski - przyp. red.), przepraszam cię, bo z tobą nie rozmawiałem - ale dyskutowałem już na ten temat choćby z Pawłem Woickim i Danielem Plińskim. To są ludzie, którzy mogliby przelać dużo doświadczenia tej młodej drużynie. Myślę o podziale mojego sztabu na pozycje. Daniel Pliński mógłby pracować indywidualnie ze środkowymi, Paweł Woicki - z rozgrywającymi.

Prygiel chciałby odmłodzić kadrę i wprowadzić do reprezentacji zawodników spragnionych sukcesu: - Mam wrażenie, że niektórzy nasi zawodnicy, o których marzyłbym, by mieć ich w klubie, są już "najedzeni". Żeby grać w reprezentacji, trzeba być "głodnym". Niektórym przydałby się odpoczynek, a na ich miejsce trzeba wpuścić "głodnych", którzy mają parcie na sukcesy i mniej kalkulują.

[b]ZOBACZ WIDEO Szczęsny bez szans przy strzale Caceresa - skrót meczu Hellas Werona - Juventus Turyn [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]

[/b]

Źródło artykułu: