- Mam jeszcze kontrakt ważny trzy lata, ale z klauzulą pozwalającą mi na odejście w dowolnym momencie. Władze federacji belgijskiej od początku wiedziały o moich rozmowach z PZPS-em, niczego przed nimi nie ukrywałem - powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Vital Heynen.
Oficjalnie, aktualny selekcjoner reprezentacji Belgii jest jednym z trzech kandydatów do objęcia schedy po Ferdinando De Giorgim. Były szkoleniowiec Transferu Bydgoszcz i niemieckiej kadry siatkarzy, o posadę rywalizuje z Piotrem Gruszką i Andrzejem Kowalem. Według informacji dziennikarza portalu WP SportoweFakty, Marka Bobakowskiego, decyzja w tej sprawie już zapadła. 48-letni szkoleniowiec w ciągu kilku tygodni ma zostać przedstawiony jako nowy trener mistrzów świata.
Pochodzący z Maaseik szkoleniowiec jest zdecydowanym faworytem kibiców do objęcia posady trenera reprezentacji Polski. Sam zainteresowany nie ukrywa, że bardzo poważnie podchodzi do tego wyzwania i deklaruje, że jeżeli zostanie wybrany, z zawodnikami zamierza komunikować się w... języku polskim.
- Myślę, że jeżeli zostałbym selekcjonerem Polaków, to w ciągu 4-5 miesięcy byłbym w stanie nauczyć się podstaw na tyle, żeby przeprowadzić trening po polsku. To wyraz szacunku wobec zawodników - powiedział Heynen.
ZOBACZ WIDEO Łukasz Kadziewicz wskazuje selekcjonera. "Ten kandydat przoduje w wyścigu"
[color=#000000]
[/color]
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)