Kraków coraz trudniejszy do zdobycia. "Nie mamy się czego wstydzić"

Początek sezonu nie był łaskawy dla debiutującego Trefla Proxima. Jednak teraz krakowianki prezentują coraz lepszą jakość gry, o czym przekonały się liderki ŁKS Commercecon. W 14. kolejce LSK gospodynie przegrały 1:3, ale postawiły swoje warunki.

Monika Skrzyniarz-Gwizdała
Monika Skrzyniarz-Gwizdała
siatkarki Trefla Proximy Kraków WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: siatkarki Trefla Proximy Kraków
- Było to dużo fajniejsze spotkanie niż pierwsze między nami i mimo tego, że przegrałyśmy, możemy być w pewnym stopniu z siebie zadowolone - mówiła po sobotnim spotkaniu z ŁKS-em Commercecon Łódź Ewelina Brzezińska, przyjmująca Trefl Proxima.

W 14. kolejce Ligi Siatkówki Kobiet krakowianki podejmowały liderki w walce o krajowe mistrzostwo. Spotkanie z ŁKS-em przegrały, jednak nie oddały łatwo kompletu punktów. Poza pierwszym i czwartym setem, inicjatywa była po ich stronie.

- Ten drugi set udało nam się wygrać i to wprowadziło w nas powiew świeżości. Szkoda trzeciego, aczkolwiek sędzia chyba trochę za szybko go zakończył, co pewnie wyraźniej było widać w telewizji. Rozumiemy, gdy jest niewielki blok i sędzia tego nie zauważy, nie mamy o to pretensji. Jednak gdy piłka idzie po całej dłoni, a twierdzi, że bloku nie było, to może to podciąć skrzydła - tłumaczyła przyjmująca.

Mimo tego, że siatkarki Alessandro Chiappiniego przegrały, a w objęciu prowadzenia 2:1 przeszkodziła im jedynie Regiane Fernanda Aparecida Bidias swoimi zagrywkami, oddają klasę rywalkom. - Nie bez powodu dziewczyny z Łodzi są liderkami, ale my nie mamy się czego wstydzić. Było widać mocne tempo gry z ich strony. Myślę, że my nie miałyśmy do czynienia z takim meczem wcześniej. Nawet to nasze pierwsze starcie z nimi to był taki niepewny mecz również ze strony dziewczyn z ŁKS-u. Teraz pokazały klasę i udowodniły, że są liderkami - przyznała Brzezińska.

- Spróbujemy wyciągnąć to co pozytywne z tego spotkania i spróbujemy przenieść to na Chemik Police. Wiadomo, początek sezonu nie jest dla nas łaskawy, ale będziemy walczyć i szukać naszych szans - zapowiedziała kapitan krakowskiego zespołu.

Najbliższe ligowe spotkanie ekipa z grodu Kraka zagra w sobotę, 27 stycznia o godzinie 18. Rywalem będzie wspomniany Chemik Police, z którym Trefl Proxima mierzył się już w drugiej kolejce sezonu. Mecz miał miejsce w Tauron Arenie i padł łupem mistrzyń Polski 3:0.

ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #9. System VAR a spalony. "Rysowanie linii nie ma większego sensu"


W której "ligowej połówce" Trefl Proxima Kraków zakończy sezon zasadniczy 2017/18?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×