Trenerska przyszłość przed Robertem Pryglem

Doświadczenia, jakie w przeciągu swojej przygody z siatkówką zdobył Robert Prygiel może pozazdrościć mu wielu szkoleniowców w kraju. Nic więc dziwnego, że Jan Such widzi w atakującym Jastrzębskiego Węgla swojego następcę na stanowisku szkoleniowca radomskiego Jadaru.

17 kwietnia Robert Prygiel skończył 33 lata. Na swoim koncie ma cztery medale mistrzostw Polski, występy w Gazpromie Surgut, w którym przez pewien czas pełnił nawet rolę kapitana oraz grę w reprezentacji Polski. Obecnie walczy o kolejny „krążek” w barwach Jastrzębskiego Węgla.

Wokół zawodnika jednak już teraz toczy się dyskusja o jego ewentualnej przyszłości. - Odbyliśmy rozmowę o przyszłości, jednak żeby mówić o konkretach, musimy się spotkać w cztery oczy po zakończeniu sezonu przez Jastrzębski Węgiel - mówi trener Jadaru Jan Such.

Szkoleniowcowi jednak niezwykle zależy na tym, żeby w przyszłym sezonie Prygiel wrócił do swojego rodzinnego miasta. - Chciałbym, żeby wsparł swoim doświadczeniem w ataku Wojciecha Żalińskiego. Nie ukrywam jednak, że zależałoby mi również na dokooptowaniu go do sztabu szkoleniowego - zdradza obecny trener Jadaru.

Prygiel miałby zdobywać kolejne doświadczenia przez najbliższe dwa lata. Po tym czasie mógłby objąć zespół. Wydaje się, że taka propozycja na pewno okaże się bardzo kusząca dla atakującego Jastrzębskiego Węgla. Czy jednak Prygiel zdecyduje się ją przyjąć, okaże się nie wcześniej, niż w drugiej połowie maja.

Źródło artykułu: