Łodzianki pokonały w ćwierćfinale rozgrywek o krajowe trofeum BKS Profi Credit Bielsko-Biała i bez większych problemów awansowały do półfinału po raz czwarty z rzędu. Rzeszowianki tego samego dnia również były w Atlas Arenie, ale miały mniej szczęścia. Przegrały w meczu o awans do czwórki z ŁKS-em Commercecon Łódź 1:3 i odpadły z dalszej rywalizacji.
- Awans do final four był jednym z naszych celów w tym sezonie. Łodzianki sprawiały nam bardzo dużo problemów, a my popełnialiśmy trochę błędów. Ale to normalne, to jest siatkówka. Rywalki były lepsze w defensywie i miały skuteczniejsze rozwiązania w ataku. Nie mogę powiedzieć, że prezentowaliśmy złą siatkówkę, ale stać nas na więcej - podkreślił po spotkaniu trener Lorenzo Micelli.
Jednak w niedzielnym pojedynku z wicemistrzyniami kraju na korzyść ekipy z Rzeszowa przemawiają miejsce w tabeli (Developres SkyRes jest na trzecim miejscu, Grot Budowlani na czwartym) oraz rezultat spotkania w pierwszej rundzie, gdzie siatkarki z Podkarpacia zwyciężyły w trzech setach.
Z drugiej strony łodzianki starają się wyjść na prostą mimo kłopotów zdrowotnych, które trapią zespół od kilku tygodni. Wydaje się, że Kaja Grobelna zapomniała już o kontuzji przemęczeniowej kolana, co potwierdził środowy mecz pucharowy. Na uraz narzeka wciąż Gabriela Polańska, która również ma problemy z kolanem. Mimo tego wystąpiła w spotkaniu z BKS-em Profi Credit Bielsko-Biała.
ZOBACZ WIDEO: Vital Heynen: Chcę, żeby ludzie byli dumni z tej reprezentacji
Postawę swoich podopiecznych w ćwierćfinale Pucharu Polski chwalił trener łodzianek, Błażej Krzyształowicz. Wszystkie środkowe i skrzydłowe (z wyjątkiem jednej) notowały skuteczność na poziomie przynajmniej 50 procent. To na pewno miało prawo ucieszyć zarówno sztab szkoleniowy, jak i same zawodniczki.
Rzeszowianki znajdują się na trzecim miejscu w tabeli ze stratą jednego punktu do ŁKS-u Commercecon Łódź, ale mają o jedno spotkanie rozegrane mniej, więc stoją przed szansą przeskoczenia biało-czerwono-białych, gdy już uzupełnią zaległości. Z kolei Grot Budowlane muszą uciekać drużynie Enea PTPS-u Piła, która cały czas ma chrapkę na występ w półfinale Ligi Siatkówki Kobiet i depcze po piętach wicemistrzyniom Polski.
Do podium siatkarki z "betkami" na koszulkach tracą aż osiem punktów, ale wygrana 3:0 lub 3:1 w niedzielny wieczór pozwoliłaby zniwelować tę stratę do pięciu oczek.
Grot Budowlani Łódź - Developres SkyRes Rzeszów / niedziela, 18.02.2018 r., godz. 20:30