Wilfredo Leon: Z tego co widzę i słyszę, większość kibiców opowiada się za moimi występami dla Polski

Wilfredo Leon to obecnie jeden z najlepszych siatkarzy na świecie. Kubańczyk, który od kilku miesięcy posiada polskie obywatelstwo, nie ukrywa, że chciałby w przyszłości występować w drużynie narodowej "nowej ojczyzny".

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski
Wilfredo Leon WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Wilfredo Leon
Po tym jak Wilfredo Leon otrzymał polskie obywatelstwo, władze PZPS-u rozpoczęły wielomiesięczną batalia, o otrzymanie zgody z FIVB na występy kubańskiego siatkarza w drużynie narodowej. Równocześnie, w siatkarskim środowisku rozgorzała dyskusja na temat tego, czy zawodnik powinien otrzymać szansę gry w Biało-Czerwonych barwach. Pomysł ten zyskał spore grono zwolenników, jednak nie zabrakło oponentów.

- Z tego co widzę i słyszę, wśród kibiców siatkówki w Polsce, zdecydowana większość opowiada się za moim występem w reprezentacji narodowej. Mam nadzieję, że niektórzy z przeciwników zmienią zdanie, kiedy zobaczą, w jaki sposób poświęcam się reprezentowaniu mojego nowego zespołu - powiedział Wilfredo Leon.

Kubańczyk to zdecydowanie jeden z najlepszych graczy na świecie. Wiele osób uważa, że dla siatkówki jest on kimś takim jak Cristano Ronaldo i Lionel Messi dla piłki nożnej, czy LeBron James dla koszykówki. Sam zainteresowany skromnie przyznaje jednak, że nie czuje się gwiazdą.

- Kiedy ktoś mówi mi, że lubi moją grę, jestem szczęśliwy. Jednocześnie daje mi to jeszcze większą motywację do pracy, ponieważ wiem, że mogę grać jeszcze lepiej. Muszę ciężko pracować w niektórych aspektach, ponieważ nie jestem doskonały w mojej grze - powiedział przyjmujący Zenitu Kazań.

Wilfredo Leon w barwach reprezentacji Polski będzie mógł wystąpić najwcześniej w 2019 roku. Oznacza to, że siatkarza zabraknie na tegorocznym mundialu, organizowanym w Bułgarii i Włoszech. 24-latek po raz ostatni na mistrzostwach globu wystąpił w 2010 roku, zdobywając z reprezentacją Kuby srebrny medal. Wówczas w kadrze ekipy z Karaibów występowali także Joandry Leal i Roberlandy Simon. To jednak przeszłość. Cała trójka, podobnie jak Osmany Juantoreną, zrezygnowała z gry w reprezentacji. W grudniu natomiast, wszyscy wymienieni, zostali wybrani do drużyny gwiazd Klubowych Mistrzostw Świata rozgrywanych w Polsce.

- Czterech Kubańczykach w All-Stars, to było coś historycznego, nigdy wcześniej się to nie wydarzyło. Nie chcę myśleć, jak by to było, gdyby wszyscy ci gracze nie opuścili reprezentacji Kuby. Nikt nie wie, gdzie teraz byłby każdy z nas. Sytuacja jest jaka jest i nie ma powodu, aby się nad tym zastanawiać - powiedział Wilfredo Leon w rozmowie z playoffmagazine.com.

ZOBACZ WIDEO Vital Heynen: Chcę, żeby ludzie byli dumni z tej reprezentacji
Jakie jest Twoje zdanie w kwestii gry Wilfredo Leona dla reprezentacji Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×