Jarosz nie podał ręki po meczu byłemu selekcjonerowi. Ma do niego żal? "Po Kubie nie spodziewałabym się takiej reakcji"
Przykład niewłaściwego zachowania po spotkaniu 21. kolejki PlusLigi Asseco Resovia - Jastrzębski Węgiel dał atakujący rzeszowian, Jakub Jarosz, który zlekceważył trenera gości i nie podał mu ręki w ramach tradycyjnego pomeczowego podziękowania.
Tomasz Rosiński
WP SportoweFakty
/ Roksana Bibiela
/ Na zdjęciu: Jakub Jarosz
O ile na boisku Jarosz pokazał się z dobrej strony, to poza placem gry dopuścił się negatywnego zachowania i nie podał ręki szkoleniowcowi jastrzębian oraz byłemu selekcjonerowi reprezentacji Polski, Ferdinando De Giorgiemu. Moment ten wychwyciły kamery Polsatu Sport (wideo można zobaczyć tutaj), a serwis internetowy tej telewizji określił postępowanie 31-letniego zawodnika "skandalicznym". De Giorgi skwitował całą tę sytuację wymownym spojrzeniem w kierunku zawodnika Pasów.
Jakub Jarosz (po prawej) ominął trenera Ferdinando De Giorgiego (po lewej) i nie podał mu ręki po spotkaniu (screen: Polsat Sport)
- Jestem zaszokowana. Po Kubie nie spodziewałabym się takiej reakcji. Może miał pretensje, że nie został powołany? - stwierdziła była reprezentanta Polski i dwukrotna mistrzyni Europy, Dorota Świeniewicz.
ZOBACZ WIDEO Vital Heynen zaskoczył dziennikarzy. "Runda honorowa" nowego selekcjonera kadry Polski