Espadon - Trefl: gdańszczanie topili rywali w bitwie na Pomorzu
Trefl Gdańsk wygrał 3:0 w hali Espadonu Szczecin mecz 23. kolejki PlusLigi. W bitwie o Pomorze zacięta rywalizacja była tylko momentami.
Szczecinianie pokazali pazur głównie na początku meczu. Nie byli chłopcami do bicia dla Trefla Gdańsk, a zmusili go do sprężenia się w pierwszym secie. Posiadacz Pucharu Polski odrobił stratę 1:5, żeby zwyciężyć 25:20. Faworytowi pomogły zagrywki, więc najlepszym podsumowaniem partii był as serwisowy w samą linię Mateusza Miki. Wypatrzył to Andrea Anastasi, choć sędzia był przekonany, że kapitan przyjezdnych chybił.
Ten sam doświadczony siatkarz dał gdańszczanom prowadzenie na starcie drugiego seta. W utrzymaniu przewagi pomagali mu Artur Szalpuk i Damian Schulz. Po stronie Trefla było coraz więcej pewności siebie, kreatywności. W Espadonie powrócił bałagan, którego nie udało się najwyraźniej posprzątać, a tylko na kilkanaście minut zamieść pod dywan. Popisowa była akcja gdańszczan na 12:6. Koślawe przyjęcie poprzedziło wystawę znad krzesełek, mimo to potrafili zaatakować w pole. Przyjezdni zatriumfowali 25:14.
Dobrze prezentował się również na środku Piotr Nowakowski. Po stronie Espadonu trudno było kogoś wyróżnić. Jego postawa w końcówce drugiego seta była obrazem nędzy i rozpaczy. Zmiany trenera Michała Gogola wydawały się być aktami desperacji, ponieważ na boisko weszli Adrian Kacperkiewicz oraz Janusz Gałązka. Środkowy rozpoczął w podstawowym składzie również trzeciego seta.
Na niewiele się to zdało. Co prawda Espadon wyszedł na prowadzenie 4:2, lecz nie minęło dużo czasu zanim Trefl odwrócił rezultat. Drużyna lepsza w każdym elemencie udokumentowała wyższość adekwatnym wynikiem 3:0. Niekorzystnego dla gospodarzy rezultatu "nie chciała" pokazywać zepsuta tablica w Netto Arenie, ale tylko w czasie jej awarii kibicom mogło wydawać się, że miejscowa ekipa jest na prowadzeniu.
Przed Espadonem krótka seria meczów z najniżej notowanymi klubami w lidze, w której może uratować się przed spadkiem. W czwartek wyrównał swoje najdłuższe pasmo porażek od czasu awansu do PlusLigi, którą ustanowili pod wodzą Milana Simojlovicia. Trefl zrobił w Szczecinie swoje. Sześć zwycięstw z rzędu to już okazała liczba, a do tego wreszcie odegrał się regionalnemu konkurentowi za dwie niespodziewane klęski w 2017 roku.
Espadon Szczecin - Trefl Gdańsk 0:3 (20:25, 14:25, 21:25)
Espadon: Tervaportti, Wika, Menzel, Gawryszewski, Duff, Kluth, Murek (libero), Jaskuła (libero) oraz Ruciak, Kacperkiewicz, Gałązka, Malinowski
Trefl: Sanders, Szalpuk, Mika, Nowakowski, Grzyb, Schulz, Olenderek (libero) oraz Kozłowski, Jakubiszak
MVP: TJ Sanders (Trefl)
PlusLiga 2017/2018
# | Drużyna | M | Pkt | Sety | Małe punkty |
---|---|---|---|---|---|
1 | ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 30 | 75 | 81:31 | 2341:1985 |
2 | PGE Skra Bełchatów | 30 | 72 | 81:29 | 2497:2251 |
3 | Trefl Gdańsk | 30 | 65 | 74:35 | 2039:1853 |
4 | Asseco Resovia Rzeszów | 30 | 57 | 64:42 | 2262:2157 |
5 | Indykpol AZS Olsztyn | 30 | 57 | 69:49 | 2374:2205 |
6 | Jastrzębski Węgiel | 30 | 57 | 67:47 | 4600:2032 |
7 | ONICO Warszawa | 30 | 56 | 70:48 | 2693:2579 |
8 | Cuprum Lubin | 30 | 45 | 56:59 | 2383:2381 |
9 | Cerrad Czarni Radom | 30 | 43 | 58:58 | 2272:2221 |
10 | Aluron Virtu Warta Zawiercie | 30 | 39 | 54:66 | 2463:2514 |
11 | GKS Katowice | 30 | 36 | 49:65 | 2042:4595 |
12 | Stocznia Szczecin | 30 | 34 | 52:71 | 2477:2596 |