Drużyna z Podbeskidzia w daleką podróż do Szczecina udała się w sobotę rano. W autokarze zabrakło szkoleniowca zespołu Pawła Gradowskiego. Trener BBTS-u Bielsko-Biała, tuż przed wyjazdem, z powodu nagłych i niespodziewanych problemów zdrowotnych trafił do jednego z bielskich szpitali. W zaistniałej sytuacji w meczu z Espadonem Szczecin zespół poprowadzi jeden z asystentów - Bartłomiej Łyczakowski.
Paweł Gradowski przejął stanowisko szkoleniowca ekipy z Bielska-Białej po Rastislavie Chudiku. W dwudziestu czterech rozegranych meczach, bielszczanie wywalczyli 14 punktów. Do zajmującej 14. miejsce Łuczniczki Bydgoszcz zespół spod Klimczoka traci pięć "oczek". Do zakończenia sezonu, BBTS zmierzy się na wyjeździe z Espadonem Szczecin i Aluron Virtu Wartą Zawiercie, na własnym parkiecie podejmą natomiast: Dafi Społem Kielce, ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle, PGE Skrę Bełchatów i Trefla Gdańsk.
ZOBACZ WIDEO Prezes PZPS: Vital Heynen został wybrany znaczącą większością głosów