Miesiąc dla trenera, który równocześnie ma swój klub i to poza granicami Polski, to niewiele czasu. Vital Heynen jednak nie próżnuje i odkąd został wybrany, kilka razy był już w Polsce, rozmawiał z wieloma zawodnikami i powoli klaruje mu się skład reprezentacji.
Ma on zostać podany najpóźniej na początku kwietnia. Miesiąc później rozpocznie się pierwsze zgrupowanie w Spale, sprawdziany w meczach towarzyskich i start w Lidze Narodów. Imprezą docelową są mistrzostwa świata, które odbędą się we Włoszech i w Bułgarii.
Trener ostrzega, że nie należy na nastawiać się na wiele niespodzianek w kadrze. - Przecież nie dokonam wymiany osiemnastu zawodników. To nie jest tak, że Fefe De Giorgi był niemądry, a ja jestem wszechwiedzący. Będę się obracał wokół podobnych nazwisk , co mój poprzednik. Może 3-4 nazwiska będą inne - powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Belg w poniedziałek przybył do naszego kraju na trzy dni. Uczestniczył w spotkaniach w siedzibie PZPS, poprowadził trening w Spale i pojechał na mecz do Jastrzębia.
Jastrzębski Węgiel ostatecznie pokonał Cerrad Czarnych Radom, a przed nowym selekcjonerem dobrze zaprezentował się Maciej Muzaj. Okazję do gry dostali również młodzi zawodnicy, którzy interesowali Heynena, czyli Jakub Ziobrowski, Norbert Huber, Tomasz Fornal i Kamil Droszyński.
Belg zdążył porozmawiać już nie tylko z zawodnikami występującymi w polskiej lidze, ale także z Dawidem Konarskim, siatkarzem Ziraatu Bankasi Ankara.
ZOBACZ WIDEO Vital Heynen rozdał czekoladki w kształcie medali. "Nie dostał jej tylko prezes Kasprzyk"
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)