Puchar CEV: Ziraat Bankasi Ankara zdobył Weronę i jest blisko finału, Bartosz Kurek i Dawid Konarski nie zachwycili

Materiały prasowe / CEV / Ziraat Bankasi Ankara
Materiały prasowe / CEV / Ziraat Bankasi Ankara

Turecki Ziraat Bankasi o krok od awansu do finału Pucharu CEV 2017/2018. W pierwszym meczu półfinałowym zespół z Ankary w czterech setach ograł na wyjeździe włoską Calzedonię Werona. W barwach gości nie zachwycili Bartosz Kurek i Dawid Konarski.

We wtorek obydwie drużyny chciały sobie powetować ostatnie porażki w rodzimych rozgrywkach. Ziraat przegrał 2:3 z Istanbul BBSK i odpadł z walki o medale. Natomiast Calzedonia w ćwierćfinale Serie A po tie-breaku okazała się słabsza od Diatecu Trentino o jest o krok od podzielenia losu zespołu z Ankary.

Podopieczni Josko Milenkovskiego źle rozpoczęli rywalizację w Weronie, gdyż przegrali pierwszą partię zdecydowanie do 18.

Jednakże od drugiej odsłony na boisku dzielili i rządzili już przyjezdni, którzy wygrali trzy następne sety (kolejno do 22, 21 i 20) i zbliżyli się do finału Pucharu CEV.

Swoją ekipę do tego triumfu poprowadził Oleg Antonow, który zapisał na swoim koncie 22 punkty, atakując na poziomie 57 procent.

Poniżej oczekiwań zagrali Polacy. Bartosz Kurek zdobył 8 punktów (6-atak, 1-blok, 1-zagrywka), kończąc 38 procent akcji w ofensywie. "Kuraś" przyjmował pozytywnie z 27-procentową skutecznością. Dawid Konarski wywalczył 15 "oczek" (10-atak, 3-blok, 2-zagrywka), zaś jego skuteczność w ataku wyniosła 32 procent.

Puchar CEV, półfinał (1. mecz):

Calzedonia Werona - Ziraat Bankasi Ankara 1:3 (25:18, 22:25, 21:25, 20:25)

Calzedonia Werona: Stern (8), Birarelli (6), Spirito (1), Jaeschke (12), Pajenk (9), Maar (11), Pesaresi (libero) oraz Marretta, Manavinejad (8), Mengozzi (1).

Ziraat Bankasi Ankara: Kurek (8), Konarski (15), Antonow (22), Kiyak (2), Savas (11), Sahin (5), Done (libero) oraz Atli, Cacić, Yilmaz.

Rewanż: wtorek, 20 marca 2018 r., godz. 17:00.

ZOBACZ WIDEO Zamiana ról na konferencji Vitala Heynena. Selekcjoner odpytywał dziennikarzy

Komentarze (0)