Na mecz 1. rundy play-off Ligi Mistrzów brązowi medaliści poprzedniej edycji rosyjskiej Superligi przyjechali w mocno okrojonym składzie. Sztab trenerski zdecydował, że na mecz z Noliko Maaseik do Belgii nie polecą podstawowi zawodnicy Lokomotiwu Nowosybirsk. W Rosji zostali tacy gracze jak Nikołaj Pawłow, Iljas Kurkajew, Roman Martyniuk, Lukas Divis, czy Arslan Eksi oraz Artem Smoljar.
Taka zagrywka taktyczna ze strony Lokomotiwu jest zupełnie zrozumiała, jeśli wziąć pod uwagę to, co dzieje się obecnie w rozgrywkach ligi rosyjskiej. Zespół przegrał pierwszy mecz ćwierćfinałowy z Dynamem Moskwa i za kilka dni czeka go decydujące spotkanie. Nic więc dziwnego, że trenerzy postanowili, że podstawowi zawodnicy zostaną w domu, by spokojnie przygotowywać się do tego meczu.
Mimo osłabień w składzie Rosjanie mieli w szeregach siatkarzy za znacznie większym doświadczeniem boiskowym, niż gospodarze. Podstawową parę przyjmujących tworzyli Siergiej Sawin i Aleksiej Rodiczew, a na ataku zagrał Marcus Nilsson. Po stronie Noliko świetnie prezentował się Kamil Rychlicki, który zdobył w meczu 16 punktów przy 68 - procentowej skuteczności.
Mimo przemeblowanego składu Lokomotiw w każdym z trzech setów miał szansę na wygraną. Scenariusz w każdej partii był bardzo podobny: wyrównana walka do pierwszej przerwy technicznej, a potem Noliko wypracowywało sobie niewielką przewagę. Najbardziej zacięte były dwa ostatnie sety, które gospodarze wygrali dopiero po grze na przewagi. Mecz zakończył się po kontrowersyjnej decyzji sędziego, który ukarał czerwoną kartką Lokomotiw.
Liga Mistrzów, 1. mecz I rundy fazy play-off:
Noliko Maaseik - Lokomotiw Nowosybirsk 3:0 (25:23, 26:24, 30:28)
Noliko: Tammemaa, Maan, Blankenau, Rychlicki, Gevert, Mijatović, Dronkers (libero) oraz Ahyi, Bruno, van Heyste, Cox.
Lokomotiw: Nilsson, Sawin, Tkaczew, Lukjanienko, Szczerbakow, Rodiczew, Gołubiew (libero) oraz Sapożkow, Andrijewski.
ZOBACZ WIDEO Vital Heynen: Już dziś nie zgadzam się z prezesem. On widzi problemy, ja możliwości